Branża rozrywkowa żąda 17 mln zł odszkodowania od rządu za lockdown

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2020-07-23 13:29
zaktualizowano: 2020-07-23 13:23

40 firm z branży rozrywkowo-rekreacyjnej domaga się od Skarbu Państwa 17 mln odszkodowania za straty z powodu lockdownu.

To już druga grupa przedsiębiorców, którzy czują się poszkodowani przez zakazy i obostrzenia wprowadzone przez rząd w celu zwalczania rozprzestrzeniania się koronawirusa (lockdown).

W czerwcu odszkodowania w łącznej wysokości 141 mln zł zażądały od rządu 84 firmy z branży turystycznej.

Ich śladem poszli teraz przedsiębiorcy zajmujący się organizowaniem imprez, właściciele obiektów rekreacyjnych, sal zabaw, parków rozrywki. Twierdzą, że ich sytuacja jest dramatyczna a nie otrzymują systemowej pomocy od rządu. Ponadto uważają, że nadal, mimo zniesienia obostrzeń 6 czerwca, nie mają możliwości zarobkowania z powodu niekonsekwentnej i wprowadzającej w błąd polityki informacyjnej rządu.

- Odnotowujemy spadek odwiedzin o 75-80 proc. Uważamy, że wpływ na to ma w dużym stopniu niespójna polityka informacyjna rządu która prowadzi do tego, że mimo zniesienia obostrzeń nasze przedsiębiorstwa nie są postrzegane jako miejsca bezpieczne. Co więcej, wielu klientów śledząc wytyczne władz może odnieść mylne wrażenie, że nasze obiekty są wciąż zamknięte. Postulujemy o zmianę polityki informacyjnej i przekazu społecznego ze strony rządu – podkreśla Szymon Paprocki, dyrektor Centrum Zabaw Rodzinnych Family Park w Bydgoszczy.

Podobnie wypowiada się Przemysław Oleradzki, prezes firmy AP Fun.

- Nasza branża, podobnie jak turystyka, nie może „wstać z kolan” przez brak skutecznych rozwiązań i jednoznacznych informacji. Oczekujemy od rządu jednoznacznego przekazu, że nasze obiekty są bezpieczne. Nasza branża jest dyskryminowana jeśli jednocześnie słyszymy, że „kościoły są ok”, „stadiony są ok”, „siłownie są ok”. A my nie jesteśmy? - mówi Przemysła Oleradzki.

Przedstawiciele grupy podają, że przed wystąpieniem z finansowym żądaniem do skarbu państwa przedstawili swoje postulaty Ministerstwu Rozwoju. Mieli usłyszeć, że powinni się...przebranżowić.

Grupę reprezentuje kancelaria prawna Dubois i Wspólnicy.

Adwokat Jacek Dubois argumentuje, że wprowadzone przez rząd zakazy prowadzenia działalności gospodarczej związanej ze sportem, rozrywkowej i rekreacyjnej łamały konstytucję.

- Przedsiębiorcy zostali zupełnie pozbawieni możliwości prowadzenia działalności gospodarczej i zarobkowania, przez co ponieśli i nadal ponoszą ogromne straty finansowe – twierdzi adwokat Jacek Dubois.