Rynek liczy na Azję

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2003-09-02 00:00

Producenci miedzi, w tym KGHM, nadal mają powody do zadowolenia. Metal ten na londyńskiej giełdzie kosztuje ponad 1750 USD za tonę i możliwe, że wkrótce zdoła pokonać poziom 1800 USD.

Wysokie ceny miedzi to efekt rosnących oczekiwań inwestorów. Część z nich liczy na zdecydowany wzrost sprzedaży metali na rynkach azjatyckich oraz w krajach dawnego bloku wschodniego. Być może ich optymizm wynika z tego, że już w ubiegłym roku zużycie miedzi na tych rynkach wzrosło odpowiednio i 6,6 proc. i ponad 16 proc. Ważnym sprzymierzeńcem wzrostów może okazać się spadek produkcji tego surowca. Z ograniczonym wydobyciem mieliśmy do czynienia już w 2002 roku, kiedy światowa produkcja spadła o blisko 2 proc.

Jednak optymiści zakładający dalszy wzrost cen miedzi powinni pamiętać, że wiele czołowych gospodarek świata nie przejawia rosnącego zapotrzebowania na miedź. Zjawisko to odczuwalne było już w ubiegłym roku. Przekonały się o tym Stany Zjednoczone, gdzie zużycie miedzi rafinowanej spadła o prawie 10 proc.