Rynek spodziewa się spadku stóp w Polsce o 50 pkt

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2015-02-09 12:28

Umocnienie złotego robi to, czego nie zdołała zrobić sama deflacja. Skłania Narodowy Bank Polski do obniżenia stóp procentowych, włączając kraj do globalnej „wojny walutowej”, pisze Bloomberg.

Agencja zwraca uwagę, że złoty to najbardziej umacniająca się po malezyjskim ringgicie waluta gospodarej wschodzących od ogłoszenia 22 stycznia przez Europejski Bank Centralny ilościowego luzowania polityki pieniężnej. Obecnie traderzy obstawiają obniżkę stóp o prawie 50 pkt bazowych w Polsce w ciągu następnych trzech miesięcy. Przed ostatnim posiedzeniem RPP kontrakty FRA pokazywały 34 pkt.

Bloomberg przypomina, że kilkanaście banków centralnych obniżyło stopy aby osłabić swoją walutę i stymulując eksport pomóc gospodarce. Prezes NBP Marek Belka mówił w ubiegłym tygodniu o zagrożeniu jakim dla konkurencyjności Polski jest umocnienie złotego.

- Podkreślane jest teraz niebezpieczeństwo trwałej deflacji i zbyt mocnej waluty. Równowaga priorytetów w banku centralnym wydaje się przesuwać – powiedział Phoenix Kalen, strateg rynków wschodzących w Societe Generale w Londynie.
Prognozuje on, że RPP obniży na najbliższym posiedzeniu główną stopę procentową o 25 pkt bazowych do 1,75 proc. Możliwe jest także cięcie o 50 pkt bazowych.  

Henrik Gullberg, strateg walutowy Deutsche Banku uważa, że w świetle niedawnych wypowiedzi prezesa Belki umocnienie złotego może skłonić bank centralny Polski do działania. Jednak jego zdaniem dotychczasowe umocnienie polskiej waluty było „marginalne” i złoty wciąż jest niedowartościowany.

Eksperci HSBC oceniają, że bank centralny Polski jest „z pewnością najmocniej skoncentrowany” w regionie na kwestii aprecjacji swojej waluty. Ich zdaniem, w najbliższych miesiącach RPP obniży stopy o 50 pkt bazowych aby przeciwdziałać umocnieniu złotego. 

Bloomberg