W 2011 roku w dniu meczu inauguracyjnego na parkingu Dodgers Stadium dwóch napastników pobiło Briana Stowa. Odniósł on tak poważne obrażenia, że wymaga całodniowego nadzoru medycznego. Dwaj napastnicy siedzą w więzieniu i mało prawdopodobne, że zapłacą swoją część odszkodowania. Na klub przypada ok. 14 mln USD. Prawnik ofiary napadu przekonał sąd, że L.A. Dodgers ponosi odpowiedzialność, bo skąpił na ochronę. Wyliczył, że klub wydawał tylko 62 centy na ochronę każdego z widzów.

fot. Bloomberg
None