Sąd zamyka hutę szkła Krosno. Kurs nurkuje

Anna Truszkowska
opublikowano: 2009-05-04 00:00

Nie ma już szans na układ w upadłości. Sąd postanowił o likwidacji krośnieńskiej huty.

Nie ma już szans na układ w upadłości. Sąd postanowił o likwidacji krośnieńskiej huty.

Sąd okręgowy oddalił zażalenie byłych władz producenta szkła na wcześniejszą decyzję o upadłości likwidacyjnej.

— To oznacza, że decyzja sądu rejonowego jest ostateczna i nie przysługuje żaden środek odwoławczy — mówi Artur Lipiński, rzecznik prasowy sądu okręgowego w Krośnie.

Związkowcy huty nie kryją zaskoczenia.

— Nie będę komentować decyzji sądu. Produkcja idzie normalnie, a sytuacja spółki się ustabilizowała. Syndyk nawet zatrudnia kolejne osoby zajmujące się zdobieniem szkła, by zwiększyć eksport — mówi Jan Fiejdasz, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników KHS zrzeszonego w OPZZ.

Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, syndyk prowadzi już rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Giełdowi gracze decyzję sądu przyjęli nerwowo. Akcje spółki spadły o 50 proc. do 15 groszy. Drobni inwestorzy ze Stowarzyszenie Inwestorów Mniejszościowych (SIM), którzy według ostatnich komunikatów kontrolowali ponad 20 proc. akcji Krosna, nie poddają się.

— Chcemy wykorzystać wszystkie drogi odwoławcze, bo takie jeszcze istnieją. Jest wola ze strony głównych wierzycieli do zawarcia układu w upadłości. Tylko układ zabezpiecza ich interesy w odzyskaniu należności — przekonuje Cezary Dąbrowski, inwestor SIM.

W połowie kwietnia akcjonariusze wysłali zgodny z wytycznymi zarządu wniosek o zwołanie walnego. Mniejszościowi akcjonariusze chcieli też rzetelnego audytu. Ich zdaniem, w raporcie za IV kwartał spółka błędnie przeszacowała majątek o 30 proc. w dół. Wówczas kapitały Krosna zmniejszyły się o 160 mln zł. Argumentują, że operacji księgowej nie przeprowadzono z audytorem. Według danych przed audytem, na poziomie skonsolidowanym ubiegły rok krośnieńska huta zakończyła 125,6 mln zł stratą netto przy 300,6 mln zł przychodów ze sprzedaży.

Anna Truszkowska