San Leon wierzy w polskie łupki

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2013-09-26 00:00

Gdy światowi giganci wycofują się z poszukiwań, brytyjska spółka zbiera kapitał, by je zintensyfikować.

Związana z Georgem Sorosem i funduszami inwestycyjnymi BlackRock brytyjska spółka San Leon Energy przejmie za 4 mln USD 75 proc. firmy Alpay Enerji. Dysponuje ona koncesjami na wydobycie ropy i gazu w Turcji. Począwszy od pierwszego kwartału 2014 r., mają one generować przychody wynoszące 3 mln USD miesięcznie.

Trzy zagraniczne firmy wycofały się z poszukiwania gazu łupkowego w Polsce. San Leon Energy nie idzie w ich ślady i organizuje finansowanie dalszych poszukiwań. [FOT. BLOOMBERG]
Trzy zagraniczne firmy wycofały się z poszukiwania gazu łupkowego w Polsce. San Leon Energy nie idzie w ich ślady i organizuje finansowanie dalszych poszukiwań. [FOT. BLOOMBERG]
None
None

— Powinny one wpłynąć pozytywnie na przepływy pieniężne San Leon, począwszy od drugiego kwartału przyszłego roku, i dostarczyć znaczących sum pieniędzy od czwartego kwartału 2014 r. To nam pozwoli na rozwój długoterminowych, kosztochłonnych projekty Polsce i Maroku bez potrzeby powrotu na rynek po dalsze finansowanie — zaznacza Oisin Fanning, dyrektor wykonawczy San Leon Energy. Na razie jednak San Leon przygotowuje na londyńskim rynku AIM emisję akcji za 31 mln GBP (155 mln zł). Pieniądze mają być przeznaczone m.in. na poszukiwania gazu łupkowego w Polsce.

— San Leon może być ostatnim wierzącym w polskie łupki — twierdzi Oisin Fanning. Z poszukiwań gazu łupkowego w Polsce wycofały się już Exxon Mobil, Marathon Oil i Talisman Energy.

— Plany San Leon to zdecydowanie pozytywna informacjadla polskich łupków. Skoro inwestor zdobywa pieniądze na poszukiwania w naszym kraju, to znaczy, że wierzy w ten sektor. Z drugiej strony krajowe koncerny poszukiwawcze zwróciły ostatnio uwagę na zagranicę, np. PKN Orlen, który przejmuje kanadyjski TriOil. W sumie daje to niejednoznaczne sygnały, przy czym decydująca i tak będzie ustawa regulująca zasady wydobycia gazu z łupków, na którą wszyscy czekają — komentuje Aleksander Gabryś, menedżer w EY.

Emisja San Leon jest podzielona na dwie transze. Obie będą sprzedawane z 13,6-procentowym dyskontem do ceny zamknięcia z 24 września 2013 r. Przeprowadzenie pierwszej jest już przesądzone. Obejmie ona papiery o wartości nieznacznie przekraczającej 5,2 mln GBP i stanowiące około 5,5 proc. w podwyższonym kapitale spółki. Akcje z tej puli mają trafić na AIM już 30 września. Emisja drugiej transzy — o wartości niemal 25,8 mln GBP — jest uzależniona od decyzji nadzwyczajnego walnego zgromadzenia, które zaplanowano na 18 października 2013 r. Ta pula będzie stanowić 21,4 proc. kapitału firmy.

Dyrektor wykonawczy San Leon Energy wierzy w sukces poszukiwań. Oisin Fanning dokupi 4 proc. akcji z drugiej transzy. Innym z obecnych akcjonariuszy, który planuje dofinansować spółkę, jest Toscafund Asset Management. Po wyemitowaniu akcji z drugiej transzy udział tych funduszy w firmie poszukiwawczo-wydobywczej wzrośnie z 16 do 20,2 proc.