40 proc. polskich firm nie planuje wdrożenia chmury w ciągu 18 miesięcy z powodu obaw związanych przede wszystkim z kosztami i bezpieczeństwem — wynika z tegorocznego badania EY Polska „Rozwiązania chmurowe w firmach”. W Europie Zachodniej i USA popularność tej technologii jest nieporównywalnie większa.
To tłumaczy, dlaczego działający w tej branży rodzimy start-up Scramjet skupia się na zagranicznych rynkach. Na początku przyszłego roku zacznie zabiegać o kolejną rundę inwestycyjną, wartości 4 mln EUR, w celu szerokiej komercjalizacji produktu.
— Prace badawczo-rozwojowe już skończyliśmy. Od przyszłego roku będziemy dopracowywać technologię na podstawie informacji zwrotnej od jej użytkowników i skoncentrujemy się na rozbudowie bazy klientów — informuje Michał Czapracki, prezes Scramjetu.
Korzyści z dostępu do danych
Znaczenie danych rośnie w każdej branży, stają się niezbędne np. do efektywnego zarządzania biznesem lub uczenia tzw. dużych modeli językowych jak np. ChatGPT. Tyle że firmy korzystają z wielu ich źródeł (według Scramjetu w UE i USA jest to średnio ponad 400 źródeł, a ich liczba będzie rosła), a z powodu ograniczeń związanych m.in. z zawiłymi integracjami dostęp do informacji jest często ograniczony. Dlatego polski start-up zapewnia możliwość bezpośredniego dostępu do danych w celu ich przetwarzania w czasie rzeczywistym i tworzenia np. spersonalizowanych wiadomości.
Jednym z klientów Scramjetu jest integrator systemów e-commerce, który miał problem z integracją danych z systemów ERP (oprogramowanie do zarządzania przedsiębiorstwem). Każda integracja wymagała modyfikacji systemu tak, by móc wysyłać dane o nowych produktach do platformy e-commerce, pozyskując ich opisy z API (interfejs programowania aplikacji) w chmurze.
— Dzięki Scramjet Cloud Platform nasz klient może zainstalować mały program w środowisku swojego kontrahenta, który na bieżąco pobiera dane z ERP, niwelując konieczność wprowadzania zmian. Następnie informacje są dostarczane szyfrowanym połączeniem do programów naszego klienta w chmurze, które uzupełnia dane w e-commerce. Dotychczasowe metody wymagały ogromnych nakładów pracy, nawet tzw. etap proof-of-concept zwykle zajmował dwa, trzy miesiące. My zapewniliśmy wstępnie działające rozwiązanie w niecałe cztery dni — wyjaśnia Michał Czapracki.
Na USA i Europie się nie skończy
Duże zainteresowanie swoją technologią spółka obserwuje w branży detalicznej, wideo oraz przemysłowego internetu rzeczy (IIoT). Poza USA interesuje ją ekspansja w Europie, jednak buduje sieć sprzedaży na całym świecie. Jest w trakcie nawiązywania partnerstw z firmami integrującymi rozwiązania IT.
— Do końca 2024 r. chcemy osiągnąć MRR [miesięczne powtarzalne przychody — red.] na poziomie 200 tys. USD ze sprzedaży w modelu abonamentowym [SaaS — red.] oraz licencji enterprise, w ramach której platforma jest instalowana u klienta. Spodziewamy się też przychodów z przystosowywania oprogramowania do potrzeb użytkowników, ale chcemy miarowo delegować te prace do firm m.in. w USA, Meksyku, Indiach i Ukrainie. Osiągnięcie rentowności jest już tylko kwestią podjęcia strategicznej decyzji i możliwości zdobycia wartościowego inwestora — mówi Michał Czapracki.
Z grantów i od inwestorów Scramjet zebrał dotychczas 2,5 mln EUR (około 11 mln zł). W ostatniej rundzie, w listopadzie 2022 r., otrzymał 1,5 mln EUR od funduszu Sunfish Partners oraz aniołów biznesu, natomiast wcześniej wsparła go SpeedUp Venture Capital Group.
— Wyceny start-upów drastyczne spadły, a problemy związane z aferami korupcyjnymi oraz brakiem odblokowania pieniędzy z KPO [Krajowego Planu odbudowy — red.] znacznie zmniejszają chęć do inwestycji w polskie firmy. Przeszliśmy przez te zawirowania suchą stopą, zachowując ciągłość finansowania. W rękach założycieli pozostaje duży pakiet kontrolny i możemy liczyć na wsparcie naszych inwestorów. Kryzys nie zabrał nam powodów do optymizmu — twierdzi przedsiębiorca.

Scramjet znajduje się we właściwym miejscu we właściwym czasie. Liczba przetwarzanych danych globalnie szybko rośnie, a sztuczna inteligencja jeszcze to przyspieszy. Ważna jest jednak nie wielkość zbioru danych, ale szybki dostęp do nich i możliwość odpowiedniego zarządzania nimi, tunelowania oraz segmentowania, przechodząc od big data do smart data, a na tym właśnie skupia się Scramjet. Ponadto pozwala on na dostęp do danych w rozproszonych hybrydowych środowiskach, w których część informacji jest w chmurze, a część w środowiskach on-premise [oprogramowanie instalowane na własnych serwerach — red.]. To ważne, bo z wielu względów, w tym widocznych tendencji regulacyjnych, jeszcze długo środowiska hybrydowe pozostaną dominującym modelem architektury IT.