- W żaden sposób nie próbujemy trzymać chińskich dolarów z daleka od Afryki – zastrzegł Tillerson. – Ważne jednak jest, aby państwa afrykańskiej uważnie rozważały warunki tych umów z Chinami i nie zaprzepaściły swojej suwerenności – dodał.

Kenia, Etiopia i Uganda znajdują się w grupie 10 państw, które otrzymały największą pomoc USA w 2016 roku. W ostatnich latach jednak rośnie wpływ Chin w Afryce. Już w 2009 roku osiągnęły one zajmowany wcześniej przez USA status największego partnera handlowego kontynentu. Chiny i firmy z tego kraju zainwestowały w Afryce miliardy dolarów w projekty rozwoju infrastruktury.
W reakcji na wypowiedzi Tillersona chińskie media opublikowały szereg krytycznych komentarzy. Jeden z chińskich ekspertów stwierdził, że „USA są oderwane od rzeczywistości” wysuwając oskarżenia dotyczące współpracy chińsko-afrykańskiej.
- Zmartwienia Afryki są zmartwieniami Chin. Priorytety Afryki są priorytetami Chin – oświadczył Wang Yi, chiński minister spraw zagranicznych.