Rosja, Słowacja i Chiny to najatrakcyjniejsze kraje dla inwestorów — właścicieli sieci handlu detalicznego. Polska i Czechy znalazły się na końcu listy.
Spośród trzydziestu krajów rozwijających się Rosja, Słowacja i Chiny są najbardziej łakomym kąskiem dla nowych inwestorów, chcących rozwinąć tam sieci sklepów detalicznych. Jedne z ostatnich pozycji zajmują Polska i Czechy — to wnioski wynikające z ogólnoświatowego badania rynku przeprowadzonego w pierwszym kwartale tego roku przez spółkę doradztwa strategicznego A. T. Kearney przy udziale m.in. Euromoney i Banku Światowego.
Na potrzeby badań skonstruowano (GRDI) Globalny Wskaźnik Rozwoju Handlu Detalicznego. Jest on liczony w oparciu o analizę sytuacji politycznej danego kraju, ryzyko ekonomiczne, poziom nasycenia rynku detalicznego oraz metraż nowoczesnej powierzchni handlowej. Na tej podstawie podzielono kraje na trzy grupy: najatrakcyjniejsza dla inwestorów, średnio atrakcyjna, gdzie zalecane jest stopniowe wchodzenie na rynek, i mało atrakcyjna — tu autorzy zalecają na razie obserwację rynku.
Zwycięzcą w rankingu okazała się Rosja, która, zdaniem autorów raportu, może przyciągać stabilizującą się gospodarką, obniżającą się inflacją oraz niewielką liczbą międzynarodowych detalistów, przy jednoczesnym rozwoju sektora usług.
Wiele krajów Europy Wschodniej zaliczono do grupy krajów umiarkowanie atrakcyjnych dla detalistów, w tym m.in. Bułgarię, Słowenię, Rumunię. Tylko dwa z nich — Polskę i Czechy zaklasyfikowano do ostatniej grupy, tam gdzie autorzy zalecają czasowe wstrzymanie się z inwestycjami. To głównie efekt dużej konkurencji na rynku sieci detalicznych w tych krajach.
Obecnie trzydziestu największych detalistów, sprzedających żywność, działa w 85 krajach. Dziesięć lat temu byli obecni tylko w 15. W ubiegłym roku międzynarodowi detaliści opanowali 19 nowych rynków. W tym roku będzie ich 12.