Sikorski: zawodowa armia nie jest droższa

(Paweł Kubisiak)
opublikowano: 2006-10-28 10:45

Prezydent Lech Kaczyński chce, aby ostatni z przymusowych poborowych wyszedł z koszar najdalej w 2012 roku.

Prezydent Lech Kaczyński chce, aby ostatni z przymusowych poborowych wyszedł z koszar najdalej w 2012 roku. Minister obrony Radosław Sikorski zapewnia, że pieniądzy na tę operację nie zabraknie.

Sikorski zastrzegł w "Sygnałach dnia", że przedtem parlament będzie musiał przyjąć stosowną ustawę. Minister ma nadzieję, że armię zawodową uda się stworzyć szybciej. Jego zdaniem może się to udać do końca 2009 roku. Minister powiedział, że teraz 60 procent żołnierzy to zawodowcy.

Sikorski podkreślił, że ważnym efektem będzie odejście od przymusu służby wojskowej. Ponadto armia zawodowa będzie znacznie sprawniejsza. Minister wyjaśnił, że żołnierz-ochotnik ma lepszą i mocniejszą motywację do służby. Ponadto żołnierzy zawodowych i kontraktowych można nieporównanie lepiej wyszkolić. Radosław Sikorski zapewnił, że zreformowana armia nie będzie wcale droższa.

Janusz Zemke z SLD przyjął z zadowoleniem prezydencką decyzję o profesjonalizacji polskiej armii. Polityk SLD uznał za realny termin podany przez prezydenta. Zemke, były wiceminister obrony, powiedział w Sygnałach Dnia, że profesjonalna armia będzie tańsza.

DI, IAR