Państwowa spółka dopuściła do negocjacji Alchemię i koncern Max Aicher. Ale za Andrzeja i aktywa Jedności chce więcej niż dają inwestorzy.
Zarząd państwowego Towarzystwa Finansowego Silesia (TFS) dopuścił dwóch inwestorów do dalszych negocjacji w sprawie sprzedaży 67 proc. Walcowni Rur Andrzej (WRA) w Zawadzkiem i aktywów związanych z budowaną od prawie 30 lat Walcownią Rur Jedność (WRJ) w Siemianowicach Śląskich.
— Jeden złożył ofertę tylko na WRA, drugi — na WRA i WRJ. Nazw firm nie podajemy — mówi Wojciech Bańkowski, prezes TFS.
Mecz Polska — Niemcy...
Z naszych informacji wynika, że z gry odpadli: kontrolowana przez Eugeniusza Majzę spółka Węglopol (złożyła ofertę na aktywa WRJ, m.in. na udziały WRJ Serwis) i Ferex, który skupił wierzytelności WRJ. Na polu bitwy została Alchemia Romana Karkosika. Giełdowa spółka powalczy o WRA i WRJ. O WRA będzie rywalizowała z niemieckim koncernem Max Aicher, reprezentowanym przez Krzysztofa Bramorskiego, radcę prawnego z kancelarii BSO Prawo i Podatki.
— Jesteśmy zainteresowani zwiększeniem zaangażowania we WRA. Mamy w niej 20 proc. udziałów. Walcownia wpisuje się w ciąg technologiczny koncernu Max Aicher: nasze stalownie dostarczają wsad do WRA, a Zakład Produkcji Rur Buczek, w którym mamy pakiet kontrolny, dalej go przerabia — mówi Krzysztof Bramorski.
Zastrzega, że choć nabycie walcowni jest dla koncernu logiczne, to wszystko zależy od warunków finansowych.
...z ceną w tle
Z tym może być problem. TFS nie jest zadowolone z ofert inwestorów.
— Nie zamierzamy sprzedawać walcowni za wszelką cenę. Oczekujemy rynkowych ofert, mimo że sytuacja [na rynku kapitałowym — red.] w ostatnim czasie uległa zmianie — mówi prezes TFS.
Od 1 do 12 grudnia potencjalni inwestorzy będą prowadzić due diligence. Do 15 grudnia zarząd TFS czeka na wiążące oferty.
— Najpóźniej do połowy stycznia chcemy wyłonić inwestora — dodaje szef TFS.