"Minister Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska 7 lutego 2025 r. podpisała decyzję odmawiającą udzielenia koncesji na rozpoznawanie złoża węgla kamiennego i metanu z pokładów węgla „Dębieńsko 1” dla spółki Silesian Coal. Tym samym zakończyło się postępowanie odwoławcze, a organ koncesyjny utrzymał w mocy swoją pierwotną decyzję z 25 marca 2024 roku" - podano w czwartek w komunikacie. Według resortu wnioskodawca nie przedstawił dokumentów świadczących o dysponowaniu zapleczem technicznym niezbędnym do prowadzenia zamierzonej działalności.
Silesian Coal International Group of Companies to spółka należąca do niemieckiej HMS Bergbau oraz inwestorów z USA i Szwajcarii. W grudniu 2022 r. jej zarząd złożył w MKiŚ wniosek o udzielenie koncesji na rozpoznanie złoża Dębieńsko 1. W wyniku prowadzonego postępowania oraz oceny zebranego materiału 25 marca 2024 r. organ koncesyjny wydał decyzję odmawiającą udzielenia koncesji dla spółki Silesian Coal. Firma odwołała się, dlatego prowadzone było postępowanie drugiej instancji.
Blisko, ale nieprędko
Wkrótce po czwartkowym komunikacie MKiŚ Jastrzębska Spółka Węglowa zapowiedziała złożenie wniosku o uzyskanie koncesji badawczej dla Dębieńska 1.
@jsw_sa niezwłocznie złoży w @MKiS_GOV_PL wniosek o uzyskanie koncesji badawczej na rozpoznanie złoża „Dębieńsko 1” ⚒️https://t.co/DIVh8s6BzM
— JSW S.A. (@jsw_sa) February 20, 2025
Ze złoża Dębieńsko 1 spółka mogłaby pozyskiwać węgiel koksujący. To wykorzystywany w procesie produkcji stali surowiec, który został uznany za krytyczny dla gospodarki Unii Europejskiej. Polska jest jego największym producentem w UE i według danych Komisji Europejskiej odpowiada za około jednej czwartej ogółu dostaw. Aż dwie trzecie potrzebnego surowca UE musi importować.
Według danych organizacji branżowej Critical Raw Materials Alliance w 2022 r. w UE wydobyto 14 mln ton węgla koksującego. Za 11 mln ton odpowiadała właśnie Jastrzębska Spółka Węglowa.
Dla JSW Dębieńsko 1 ma ogromne znaczenie ze względu na lokalizację.
- To złoże sąsiaduje z należącą do JSW kopalnią Knurów-Szczygłowice. Ewentualne wydobycie będzie można prowadzić z ruchu Szczygłowice, bez potrzeby budowy dodatkowej infrastruktury - tłumaczy rzecznik prasowy JSW Tomasz Siemieniec.
Podkreśla, że spółka złoży teraz wniosek o uzyskanie koncesji badawczej na rozpoznanie złoża. Dopiero po tym procesie będzie można szacować wielkość złoża i projekt jego zagospodarowania. Wtedy JSW będzie wnioskować o koncesję na wydobywanie węgla.
- To proces, który może zająć lata - wyjaśnia rzecznik.
Długa historia
JSW już wcześniej była zainteresowana tym złożem. Zgodnie z polskim prawem w momencie złożenia wniosku koncesyjnego przez jeden podmiot o ten sam obszar koncesyjny mogą też starać się inni chętni. Tak zrobiła JSW po złożeniu wniosku przez Silesian Coal. Postępowanie w sprawie aplikacji JSW zostało jednak umorzone, ponieważ - jak tłumaczył resort - wniosek obejmował obszar geograficzny, który nie pokrywał się z tym, o który starał się zagraniczny pretendent.
Węgiel koksujący ze złoża Dębieńsko 1, znajdującego się na terenie dawnej kopalni Dębieńsko, chciało już wydobywać kilka firm. W 2008 r. koncesję wydobywczą otrzymała spółka NWR Karbonia, przejęta w 2016 r. przez Prairie Mining Limited, czyli dzisiejsze GreenX Metals. Ta ostatnia firma wystąpiła o przedłużenie terminu rozpoczęcia wydobycia, ale wniosek o zmianę koncesji został odrzucony. Inwestor domagał się od Polski odszkodowania za utrudnianie rozwoju jego projektów. Trybunał Arbitrażowy przyznał GreenX Metals odszkodowanie w związku z projektem kopalni Jan Karski, ale nie w sprawie Dębieńska.