Menedżerowie zarobią więcej po dokończeniu prywatyzacji paliwowej spółki
W ciągu miesiąca zostanie zmieniony rządowy program dla sektora naftowego. Nowy umożliwi sprzedaż akcji Lotosu.
Kominówka. Miała wyeliminować w państwowych spółkach nieuzasadnione wynikami windowanie zarobków zarządów. W rzeczywistości uniemożliwia menedżerom uzyskiwanie pensji odpowiadającej skali ponoszonej przez nich odpowiedzialności. Skarb państwa znalazł więc sposób na podniesienie wynagrodzeń szefów państwowych firm. Jaki? Ustawy kominowej nie stosuje się, jeśli menedżer zarządzający spółką na własny koszt wykupi polisę OC ["PB" pisał o tym na początku marca]. Wówczas kontrakt menedżerski, np. z prezesem spółki, może być zawarty na dowolnych zasadach.
Jest powód
Wcześniej na takie rozwiązanie muszą zgodzić się akcjonariusze, czyli de facto skarb państwa. Taką zgodę dostał już Gaz System, potem PZU. Resort skarbu sugerował wcześniej, że w tym gronie może znaleźć się Grupa Lotos. Wygląda jednak, że nic z tego.
— Planujemy dalszą prywatyzację Grupy Lotos jeszcze w tym roku, co oznacza, ze wkrótce zniesione zostaną wszelkie ograniczenia wynikające z tzw. ustawy kominowej. Nie jest zatem wskazane wprowadzanie rozwiązań tymczasowych — twierdzi Mikołaj Budzanowski, wiceminister skarbu, odpowiedzialny w resorcie m.in. za sektor naftowy.
— Nie będę komentował stanowiska pana ministra — ucina Wiesław Skwarko, przewodniczący rady nadzorczej Grupy Lotos.
Skomentowania stanowiska resortu skarbu odmówił też Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos.
Eksperci nie pochwalają tej decyzji.
— Najlepszym rozwiązaniem byłoby oczywiście zniesienie kominówki. Jeśli już jednak resort skarbu daje zgodę na wprowadzenie kontraktów menedżerskich w państwowych spółkach — to albo we wszystkich albo w żadnej. Prawa nie można stosować wybiórczo. Tłumaczenie przy tym decyzji w sprawie Grupy Lotos planowaną prywatyzacją nie ma sensu. Zarząd powinien przecież jak najlepiej przygotować spółkę do prywatyzacji — tak, by można było ją jak najlepiej sprzedać. A to powinno być oczywiście dobrze opłacane — mówi Andrzej Malinowski, prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich.
Teraz prywatyzacja
Mikołaj Budzanowski podkreśla, że resort skarbu koncentruje swoje prace nad prywatyzacją spółki. Krok pierwszy to zmiana rządowego programu dla sektora naftowego.
— Obecnie obowiązujący dokument (z lutego 2007 r.) mówi o konieczności zachowania większościowych udziałów skarbu państwa w Grupie Lotos. Pracujemy nad wprowadzeniem zapisu o konieczności dalszej prywatyzacji spółki z uwzględnieniem najważniejszych kierunków jej przyszłego rozwoju i utrzymaniu konkurencyjnej pozycji na polskim rynku. Nowy dokument powinien zostać przyjęty w ciągu miesiąca — mówi minister Budzanowski.
O zakup akcji paliwowej spółki stara się m.in. Kulczyk Holding.
Paweł Janas