- Silny wzrost notowań EUR/USD, przy równoczesnym dalszym spadku awersji do ryzyka na rynkach finansowych, przełożyły się we wtorek na zdecydowane umocnienie złotego. Zwłaszcza wobec amerykańskiego dolara – napisał we wtorkowym komentarzu Marcin Kiepas, analityk X-Trade Brokers. Wydaje się, że nieco mocniejszy złoty wsparł rynek akcji. WIG20 poszybował zwłaszcza w końcówce sesji. Ten ruch był silnie skorelowany z dynamiczną aprecjacją krajowej waluty.
Wczoraj, o godzinie 17:20 kurs USD/PLN testował poziom 2,6942 zł, co oznacza spadek aż o 10,6 grosza w stosunku do poniedziałkowego zamknięcia. Kurs EUR/PLN, po spadku o 3,6 grosza, testował poziom 3,4992 zł. Za szwajcarskiego franka natomiast trzeba było zapłacić 2,3224 zł, czyli o 6,1 grosza mniej niż dzień wcześniej. W środę, przed godziną 7:30 sytuacja odwróciła się. Złoty znów traci na wartości. To może oznaczać minusowy początek sesji na GPW.
Na prawie wszystkich azjatyckich giełdach, podobnie jak wczoraj, znów dominowali kupujący. Na finiszu najmocniej w górę szły indeksy w Hong Kongu oraz w Singapurze, zyskując po ok. 5 proc. Korekta dotknęła za to indyjski wskaźnik BSE30, który oddał ok. 1 proc. Jego zachowanie nie dziwi, zwłaszcza że we wtorek zyskał ponad 3 proc.
Być może fala optymizmu dotrze również na warszawską GPW. Pytanie tylko czy
po ponad 30 proc. odbiciu od sesyjnego dna, WIG20 nadal będzie mknął jak
zaczarowany?