W kalendarzu chińskim smok kojarzy się z ziemią, a przez najbliższe 12 miesięcy dominującym elementem będzie woda. Taka kombinacja oznaczać będzie wodę oceaniczną, która jest potężna, pełna energii i entuzjazmu. Pozytywnym znakiem jest więc to, że woda wypłucze stare zwyczaje i tradycje. To oznacza, że musimy się przygotować na wiele zmian.

Z drugiej strony to może być także zapowiedzią kłopotów. Części z nich już doświadczyliśmy. Mam na myśli powodzie w Tajlandii oraz zatonięcie włoskiego statku pasażerskiego. Możemy się spodziewać, że w dalszej części roku takie przypadki będą coraz bardziej poważne.
Ostatnim rokiem smoka, kiedy dominowała woda, był 1952. Przez zetknięcie elementów ziemi i wody doszło wtedy do potężnego trzęsienia ziemi w USA oraz na wschodzie Rosji, po którym fala tsunami doszła aż do Ameryki Południowej [jedno z czterech najsilniejszych udokumentowanych trzęsień w historii – red.]. Smok jest więc zawsze związany z ruchami ziemi. Właśnie w roku smoka doszło także do największego trzęsienia w historii Chin [w katastrofie z 1976 r. mogło zginąć nawet 700 tys. osób – red.].
Pięć elementów chińskiego kalendarza dotyczy również nastrojów ludzi, a to ma ogromny wpływ na zachowanie rynków finansowych. Na przykład ogień wywołuje uczucie szczęścia. Gdy dominuje, giełdy zwykle idą do góry. Niestety woda to przeciwieństwo ognia, kojarzy się ze strachem. Dlatego w rozpoczynającym się roku ludzie mogą wciąż być pełni obaw.
Nie należy się więc spodziewać zbyt dobrych osiągnięć światowej gospodarki, a dotyczy to zwłaszcza zimy, kiedy wpływ wody jest najsilniejszy. Na pewne ożywienie można liczyć latem, jednak prawdziwy przełom może nadejść dopiero w 2013, roku węża. Wszystko przez ogień, który będzie wtedy dominującym elementem.
MWIE, Bloomberg