Twórcy Snowcookie — urządzenia i aplikacji dla narciarzy i snowboardzistów, które pomaga poprawić technikę jazdy i bezpieczeństwo uprawiania zimowych sportów, mają na koncie kolejne sukcesy. Ich rozwiązanie wpisuje się w jeden z najgorętszych trendów — technologię wearable, czyli gadżety, które użytkownik nosi na sobie.
Pisaliśmy o nim pod koniec ubiegłego roku, kiedy Polacy startowali w prestiżowym konkursie „Make it Wearable” Intela. Konkurencja okazała się lepsza, ale polski wynalazek i tak został doceniony przez globalnego giganta. „Nie stanęliśmy na podium, ale nie czujemy się przegrani. Doświadczenie i naukę od najlepszych zdobyte podczas pobytu w Berkley i San Francisco przekujemy na sukces wart o wiele więcej niż czek na sto, dwieście czy pięćset tysięcy dolarów” — zapowiadali wtedy Polacy.
I nie mylili się. Ostatecznie Intel zdecydował, że wesprze pięć konkursowych projektów, w tym urządzenie Polaków. W laboratoriach lidera IT w Oregonie nad wyróżnionymi rozwiązaniami, w tym hardwarem Snowcookie, pracuje w tej chwili zespół kilkunastu inżynierów.
— Jako jedni z pierwszych będziemy mieli szansę pracować na najnowszej platformie Intela dedykowanej wearables — zapowiada Marcin Kawalski, lider polskiego zespołu. W tym czasie twórcy „śnieżnego ciasteczka” promują je też na głośnych wydarzeniach, takich jak największe na świecie targi technologiczne CES w Las Vegas.
— Snowcookie spotkało się tam z ogromnym zainteresowaniem, głównie dlatego, że proponujemy konkretne rozwiązanie dla określonej grupy odbiorców — pasjonatów narciarstwa — mówi Marcin Kawalski.
Twórcy walczą też w wiedeńskim konkursie The Pioneers Festival Alpine Challenge, na którym co roku przed inwestorami i mentorami w finale prezentuje się osiem najlepszych start-upów.
Zwycięzców poszczególnych etapów typuje internetowa społeczność, która może głosować na projekty za pośrednictwem mediów społecznościowych.