Grudzień 2002 r. okazał się łaskawszy dla światowych producentów aut, którzy sprzedali o 11,5 proc. samochodów więcej niż w ostatnim miesiącu 2001 r. Jednak sprzedaż na świecie w całym roku spadła o 2,9 proc.
Światowe koncerny motoryzacyjne nie mają powodów do radości. Mimo wzrostu wyników sprzedaży w grudniu o 11,5 proc. popyt na auta na świecie w ubiegłym roku spadł prawie o 3 proc. w porównaniu z 2001 r. W 2002 r. liczba sprzedanych samochodów przekroczyła 14,4 mln sztuk — szacuje Europejskie Stowarzyszenie Producentów Aut (ACEA).
Głównym powodem takiego stanu są słabe wyniki makroekonomiczne i kiepskie nastroje konsumentów — twierdzą analitycy. Ale - co ciekawe — zdaniem obserwatorów rynku, jest to i tak wynik znacznie lepszy od spodziewanego. Mimo to grudniowy wzrost stanowi jedynie krótkotrwałe odchylenie od trendu spadkowego. Spowodowany był bowiem głównie finansowymi zachętami rządów Włoch i Holandii — ulgami podatkowymi dla nabywców aut w tych krajach.
Największą stratę w stosunku do ubiegłego roku zanotował FIAT, którego sprzedaż spadła do 1,4 mln aut — o 16,8 proc. mniej niż w 2001 r. Co prawda grudzień przyniósł 14,7-proc. wzrost, ale był on spowodowany głównie realizacją programu rządowego, przewidującego ulgi dla nabywców nowych modeli, produkowanych we Włoszech. Słabo radzi sobie również MG Rover Group, który sprzedał 160,4 tys. aut — o 10,4 proc. mniej niż w 2001 r., choć w grudniu grupa zanotowała ponad 10-proc. wzrost w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej.
Powodów do narzekania nie powinien mieć natomiast BMW Group, który osiągnął najlepsze wyniki ze sprzedaży w 2002 r. Firma zanotowała 13,8-proc. wzrost. Grupa sprzedała ponad 618,3 tys. aut, głównie modeli Mini Morris, których sprzedaż wzrosła o 313 proc. w porównaniu z 2001 r. Dużym zainteresowaniem w 2002 r. cieszyły się także auta japońskie —przede wszystkim Honda, która zwiększyła sprzedaż o 16,6 proc. oraz Toyota & Lexus prawie z 14-proc. wzrostem.