Według oficjalnych danych w lipcu 2020 r. sprzedaż detaliczna bez uwzględniania samochodów i materiałów budowlanych zwiększyła się aż o 5,2 proc. w stosunku do czerwca, zaś w ujęciu wolumenowym była najwyższa od lat.
Tymczasem mediana oczekiwań ekonomistów zakładała wzrost o 1,2 proc. Sugerować to może przyspieszenie odbicia w gospodarce po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa.
W porównaniu z lipcem 2019 r. sprzedaż odnotowała wzrost o 5,5 proc., wynika z danych agencji statystycznej IBGE. Również w tym przypadku wynik okazał się zdecydowanie lepszy od prognoz (2,2 proc.).
Siedem z ośmiu analizowanych sektorów zarejestrowało dodatnią zmianę.
Jednak w ujęciu narastającym, po siedmiu miesiącach 2020 r. sprzedaż nadal była o 1,8 proc. niższa niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.