Gdańska spółka Energa przywróciła pełne dostawy mocy dla Stoczni Gdynia. Stocznia twierdzi, że przelała na konto dystrybutora prądu około 1 mln zł za zaległe płatności. W sumie jej długi za prąd przekraczają 20 mln zł.
Państwowa stocznia ma za złe Enerdze i wielu innym państwowym wierzycielom, że ograniczają jej dostawy i windykują należności, podczas gdy prywatni wierzyciele czekają na prywatyzację gdyńskiej firmy i spłatę długów.
Dystrybutor podkreśla, że nie może kredytować innych firm i narażać się na zarzut niegospodarności.
Energa twierdzi, że i tak „poszła stoczni na rękę”, godząc się na zwiększenie z 14 do 30 dni terminu realizowania płatności.