Stocznia Odys chce duński kontrakt Gryfii

Małgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2008-03-03 00:00

Znalazł się Odys. To stocznia chętna zrealizować kontrakt duńskiego armatora Svitzer, którego nie chce państwowa Gryfia.

Znalazł się Odys. To stocznia chętna zrealizować kontrakt duńskiego armatora Svitzer, którego nie chce państwowa Gryfia.

Svitzer, spółka z notowanej na kopenhaskiej giełdzie grupy AP Moller-Maresk, szuka w Europie stoczni, w której będzie budować holowniki. Cztery z nich miałyby powstać do 2010 r., potem armator zamawia po dwa rocznie. „PB” informował w piątek, że państwowa Stocznia Gryfia, która dostała propozycję kontraktu w sierpniu 2007 r., ma portfel wypełniony zamówieniami i nie jest w stanie wykonać nowych zleceń. Tak przynajmniej powiedział Jacek Ciepłowski, odpowiadający za kontakty Gryfii z prasą.

Ruszają rozmowy

Po ukazaniu się tekstu, zgłosił się Robert Studziński, prezes gdańskiej stoczni Odys.

— Jestem zainteresowany tym kontraktem, bo choć mamy zamówienia do 2011 r., to ich portfel nie jest wypełniony. W ubiegłym roku podwoiliśmy zatrudnienie do 500 osób i szukamy kolejnych klientów — wyjaśnia Robert Studziński.

— Jesteśmy już po rozmowie telefonicznej. Umówiliśmy się na spotkanie we wtorek. Wówczas porozmawiamy o szczegółach — mówi Wiesław Wierzchoś, przedstawiciel Svitzera, a także prezes agencji Interagent, reprezentującej armatorów.

Dodaje, że wciąż jeszcze czeka na oficjalną odpowiedź ze Stoczni Gryfia.

— Nie dostałem nic. Być może przedstawiciele firmy dzwonili bezpośrednio do Svitzera, jak twierdzą, ale ja nic o tym nie wiem. Jestem umówiony z Edwardem Stachoniem, prezesem Gryfii, że między 10 a 14 marca poinformuje mnie, czy stocznia jest zainteresowana kontraktem — twierdzi Wiesław Wierzchoś.

Armator proponuje 6,5 mln USD (15,3 mln zł) za holownik. Zapewnia projekt techniczny i płatności w kolejnych etapach inwestycji. Przy zleceniu mogłoby pracować 150-250 osób.

Młody wilczek

Stocznia Odys to prywatna firma założona w 2002 r., która zrealizowała już ponad 30 projektów. Ma siedmiu podwykonawców i cztery własne pochylnie. Niedawno kupiła grunt, na którym wybuduje kolejną.

Svitzer, firma założona w 1833 r., ma 500 holowników w 35 krajach i jest częścią AP Moller-Maersk, grupy obecnej w 130 krajach i zatrudniającej 110 tys. osób. Svitzer wymienia swoje holowniki — buduje ich 20 rocznie, głównie w Chinach, ale także w Hiszpanii.