W ubiegłym tygodniu spekulanci zajęli świeże „bycze” pozycje kupując 35,6 mln nowych opcji kupna akcji, poinformował Jason Goepfert, założyciel Sundial. To więcej niż w szczytowym momencie lutego, kiedy w równie spekulacyjnym ferworze kupili ich 28,7 mln.
- Gracze z rynku opcji dokonali szokującego zakładu na dalszy wzrost cen – stwierdził Goepfert. – Ten rodzaj aktywności ma silną tendencję prowadzenia do negatywnych zwrotów z S&P500 i innych indeksów w perspektywie wielu tygodni i wielu miesięcy – dodał.
W poniedziałek S&P500 zakończył sesję największą wartością od 15 tygodni, wychodząc na plus w tym roku. Od dołka z 23 marca wartość indeksu wzrosła o 44 proc. Nasdaq 100 kończył poniedziałkową sesję historycznym rekordem.
Sundial zwraca uwagę, że za wzrostem spekulacji stoją mniejsi inwestorzy. W ubiegłym tygodniu to oni nabyli ponad połowę wszystkich opcji kupna. To nie zdarzyło się od 2000 roku. W przeszłości, kiedy pozycje małych, „byczych” graczy stanowiły 45 proc. lub więcej wolumenu, poprzedzało to spadek amerykańskiego rynku akcji w perspektywie dwóch miesięcy o ok. 3 proc. i o 15 proc. w perspektywie roku, zwraca uwagę Sundial