Na rozpoczętym 5 marca corocznym zjeździe wysoko postawionych działaczy Komunistycznej Partii Chin w pierwszej kolejności poruszono plany dotyczące kierunku, w jakim ma zmierzać centralnie planowana gospodarka. To pierwsza okazja do takiej debaty od 2019 r. i wiele niewiadomych wkrótce znajdzie rozwiązanie. Inwestorzy oczekują konkretów przede wszystkim dotyczących popytu na surowce, którego wzrost dyskontowany jest od dłuższego czasu.
Bez szaleństwa
Włodarze Chin podtrzymali plan pobudzania wzrostu gospodarczego przez wzrost lokalnej konsumpcji i ekspansywną politykę fiskalną. Cele na 2023 r. zawiodą jednak tych inwestorów, którzy liczyli na mocne rządowe wsparcie gospodarki. Mimo że rząd obiecał zwiększyć wydatki i poszerzyć deficyt budżetowy, prognoza dla PKB sięgająca 5 proc. ociera się o dolną granicą oczekiwań.
Co ciekawe — cel sprzedażowy dla lokalnych obligacji rządowych, które są podstawą jakichkolwiek inwestycji infrastrukturalnych napędzających popyt Chin na materiały i surowce, również jest dość stonowany. Może to sugerować, że po raz pierwszy od lat ekonomiści Chin starają się zapewnić zdrowy balans między pobudzaniem wzrostu a poprawą sytuacji finansowej również przez ograniczanie inflacji cen surowców.
Żaden z oficjalnych dokumentów przedstawionych 5 marca nie sugeruje powrotu rządowego wsparcia gospodarki obserwowanego m.in. po kryzysie gospodarczym 2008 r. lub na początku pandemii, kiedy Pekin podbił ceny rynkowe miedzi oraz rudy żelaza do rekordowych poziomów. Nacisk na wzrost konsumpcji to jedyny byczy sygnał, który może pobudzić wydatki konsumenckie, na których zwykle zyskuje ropa oraz produkty rolne.

Druga strona medalu
Dla szerokiego rynku surowców istotne jest nie tylko to, czy zmieni się popyt Chin na poszczególne produkty. Znaczenie ma również to, gdzie państwo ma zamiar go zaspokajać. Mimo że w przeszłości strach Komunistycznej Partii Chin przed zależnością od państw zachodnich w kwestii dostaw żywności oraz materiałów był obecny, wojna w Ukrainie oraz zaburzenia łańcuchów dostaw po pandemii covid wniosły go na wyższy poziom.
Część nadprogramowych wydatków rządowych ma więc zostać przeznaczona na projekty zwiększające bezpieczeństwo energetyczne i żywnościowe Chin. Oprócz inwestycji na rzecz większej niezależności w sektorze rolniczym rząd planuje zwiększyć podaż takich metali, jak ruda żelaza wykorzystywana do produkcji stali oraz lit wykorzystywany do produkcji baterii do samochodów elektrycznych.
Pekin utrzyma kontrolę nad cenami surowców energetycznych oraz rolniczych, aby sprostać tegorocznemu celowi inflacyjnemu wynoszącemu 3 proc. Będzie również kontynuował produkcję ropy oraz gazu, aby pozostać niezależnym od innych dostawców. Nowym priorytetem są wydatki obronne, na które ma być przeznaczane aż 7 proc. rocznego PKB. Może to zwiększyć popyt na rzadkie metale wykorzystywane do produkcji broni, aczkolwiek wszelkie szczegóły na temat tych planów nie zostały ujawnione.

Zielono nie będzie
Mimo że cele środowiskowe zostały przedstawione — włącznie z obietnicą ograniczenia zużycia paliw kopalnych — przekaz pozbawiony był siły przez ubiegłoroczne zużycie węgla, które sięgnęło najwyższego poziomu od lat. Problemy z dostępnością surowców i liczne przerwy w dostawach prądu spowodowały wzrost wydobycia węgla r/r do 4,5 mld ton oraz ropy i gazu do ponad 200 mln ton.
Tempo ekspansji wydobycia okazuje się jednak zabójcze dla górników, którzy nie są w stanie sprostać nowym wymaganiom. Pojawiają się coraz większe obawy o ich bezpieczeństwo, szczególnie po wydarzeniach z ubiegłego miesiąca, kiedy w jednej z kopalni w północnych Chinach zawaliła się ściana, zasypując ponad 50 pracowników.
Rząd Chin ma w planach realizację projektów dotyczących gigantycznych farm fotowoltaicznych oraz wiatrowych w centralnej części państwa i jednoczesną poprawę efektywności sieci energetycznej. Priorytetem ma być jednak uporanie się z oszustwami dotyczącymi danych o emisji dwutlenku węgla, co pozwoli na oszacowanie realnych celów dotyczących ograniczenia emisji w przyszłości.
Obecnie chińskie władze planują inwestycje w infrastrukturę, w tym w sieci kolejowe, drogi, porty i lotniska, aby pobudzić wzrost gospodarczy. Wprowadziły też wiele środków mających wesprzeć małe i średnie przedsiębiorstwa, które ucierpiały na skutek pandemii. Wsparcie obejmuje m.in. obniżenie kosztów pożyczek i ubezpieczeń oraz zwolnienia z podatków. Trzecim działaniem jest kontynuacja procesu liberalizacji rynku przez zmniejszenie ograniczeń dla inwestycji zagranicznych i ułatwienie dostępu do rynków finansowych.
Otwarcie przemysłu oraz intensyfikowanie wydatków na infrastrukturę pobudzi wzrost popytu na wiele surowców. Chiński smok powinien się budzić, o czym mogą świadczyć doniesienia sprzed dwóch tygodni, że firmy z tego kraju zawierają rekordową liczbę kontraktów na dostawę skroplonego gazu. To może wpłynąć na zmianę jego trendu spadkowego. Kolejnymi surowcami, na które popyt zdaje się rosnąć, są stal i miedź. Sytuacja na rynku chińskim jest szczególnie ważna dla całego globalnego rynku surowców, ponieważ Chiny są największym konsumentem większości z nich.