Plan — zintegrować operatorów kablowych. Wykonawca — Hikimori
Tajemnicza firma ma świetny pomysł na biznes — integrację lokalnych operatorów kablowych.
Z prywatnego domu na warszawskiej Sadybie wychodzi starsza pani.
— Hikimori? A tak, mój syn mówił wczoraj, że korespondencja będzie przychodziła pod nasz adres — mówi.
Nie wie, że jej dom figuruje w dokumentach jako siedziba firmy. Zarejestrował ją tam jej syn, Jarosław Konopka, doradca podatkowy. Osoba nieznana na rynku telekomunikacyjnym. Tak samo jak Joanna Łowiś, prezes i właściciel firmy.
Świetny pomysł
Ta tajemnicza firma ma świetny pomysł na biznes.
— Hikimori chce pośredniczyć w świadczeniu usług internetowych i telefonii stacjonarnej dla lokalnych operatorów kablowych. Będzie sama budowała punkty styku z TP i innymi operatorami i przyjdzie do kablówek z gotowym produktem — mówi Jacek Strzałkowski, rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE).
Tak wynika z dokumentów, które Hikimori złożyło do UKE. Operator nie może się od wielu miesięcy dogadać z TP, więc poprosił UKE o decyzję zmuszającą telekom do udostępnienia mu swojej infrastruktury. Hikimori chce udostępnienia praktycznie wszystkich rodzajów usług, co sugeruje, że będzie chciało prowadzić rozległą działalność.
— Chcemy działać dwutorowo. Będziemy operatorem kablowym i integratorem małych sieci kablowych. Chcemy wykorzystać lukę na rynku. Tak jak Play, który wszedł na rynek telefonii komórkowej w momencie, gdy wydawało się, że wszystkie karty są już rozdane — mówi Jakub Strzępa, dyrektor zarządzający Hikimori, który pracował kiedyś w giełdowym Mediatelu, a teraz w Sun Microsystems.
Triple i 4-play
W Polsce jest ponad 600 operatorów kablowych, którzy mają 4,5 mln klientów. Dziesięć największych firm ma 70 proc. rynku. Większość z nich ma triple-play (telewizja, internet i telefon w jednym), a jeden, Aster — 4-play (z telefonią komórkową). Pozostali, mali operatorzy z 1,4 mln klientów, oferują głównie telewizję kablową. Hikimori chce dawać im możliwość wdrożenia triple play.
— Docelowo chcemy oferować usługę 4-play z dodatkowymi, nieznanymi jeszcze na polskim rynku usługami interaktywnymi — mówi Joanna Łowiś.
Operatorzy kablowi tak sprawnie pozyskują abonentów internetowych, że na konkurencję z ich strony narzeka nawet Telekomunikacja Polska. Firma wdrażająca triple play, a może 4-play, dla 1,4 mln klientów małych sieci kablowych może znacząco polepszyć ich ofertę i zwiększyć przychody. Także klient w małych miejscowościach będzie zadowolony.
— Operatorzy wychodzą poza tradycyjne formy działalności — kablówki oferują telefonię komórkową, a operatorzy telefoniczni — telewizję. Wygra ten, kto stworzy najbardziej przyjazną dla klienta i tanią ofertę 4-play — ocenia Stefan Kamiński, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Informatyki i Telekomunikacji.
Tajemniczy inwestor
Najważniejsze pytanie brzmi — kto stoi za Hikimori. Jeśli jest to poważny kapitał i doświadczony inwestor, firma ma szansę stworzyć ciekawy biznes. Jeśli jest to grupka pasjonatów, szybko może zabraknąć funduszy na rozwój na kapitałochłonnym rynku telekomunikacyjnym.
— Obecnie zaangażowany kapitał jest w 100 proc. krajowy, ale ma doświadczenie międzynarodowe. Po podpisaniu niezbędnych umów z kluczowymi partnerami do spółki dołączy strategiczny inwestor z zagranicy, który do tej pory nie prowadził działalności w Polsce — zapowiada Joanna Łowiś.
Kto? Tego jeszcze nie wiadomo.
Odważny pomysł
Tomasz Żurański
prezes Vectry
Pomysł na pierwszy rzut oka wygląda bardzo odważnie. Duża część polskiego rynku kablowego już oferuje triple play. Poza tym nasz rynek składa się z około tysiąca sieci zarządzanych przez ponad 500 operatorów. Dlatego oferowanie usług dla tak rozdrobnionej infrastruktury czy też budowanie jej od początku wydaje się dość karkołomne. Takie pośrednictwo będzie dobrym biznesem, jeśli wykaże, że jest zdolne szybciej i taniej zorganizować operatorom warunki do wprowadzenia i realizowania usług 3 i 4-play. Taka firma może wiele zmienić na rynku, jeśli uda się jej stworzyć z wielu małych operatorów jednego dużego, który nawiąże wyrównaną walkę konkurencyjną z największymi graczami rynku telekomunikacyjnego i medialnego.