Tąpnięcie notowań frankowych banków

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2019-08-28 12:11
zaktualizowano: 2019-08-28 15:42

Notowania banków, które w portfelach mają kredyty we franku szwajcarskim, idą mocno w dół.

Analitycy wiążą przecenę z analizą departamentu Sądu Najwyższego, poświęconą kredytom walutowym.

Napisano w niej m.in., że najbardziej zasadne wydaje się przyjęcie, że skoro kredytobiorcy wzięli kredyt o określonej wysokości w polskiej walucie, a klauzula waloryzacyjna (indeksacyjna) jedynie odnosiła wartość tego kredytu do waluty obcej, to wobec uznania tej klauzuli za niewiążącą strony (bezskuteczną) w praktyce doszło do udzielenia kredytu w walucie polskiej.

"Jego wysokość powinna zatem opiewać na kwotę postawioną kredytobiorcy do dyspozycji, bez względu na kursy walut obcych w trakcie trwania stosunku prawnego między stronami, który umowa kredytowa wykreowała" - napisano w raporcie, dodając, że takie rozwiązanie ma nie tylko walor prokonsumencki, ale również jest zgodne z kierunkiem orzecznictwa TSUE.

Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy, wnioski z analizy departamentu SN uznaje za "proklientowskie" i w dużej mierze zbieżne z opinią rzecznika TSUE.

- Może w niektórych kwestiach z lekkim ukłonem w stronę banków, ale bardzo niewielkim - zaznacza analityk.

Jak dodaje, warte podkreślenia jest to, że opinia właściwie zrównuje kredyt denominowany z indeksowanym, co oznacza, że pole do roszczeń klientów może się rozszerzyć także na te banki, które mają takie kredyty (a więc denominowane) - na GPW jest to głównie PKO BP.

Najwięcej z "frankowych" banków traci Bank Millennium.

Wyraźnie w dół idzie też kurs Santandera...

...i mBanku.

Pod kreską jest też PKO BP.

We wrześniu spodziewany jest wyrok TSUE w sprawie klauzul abuzywnych w umowach kredytowych. To potencjalnie nawet 60 mld zł kosztów dla banków, szacowali analitycy.

Czytaj także: Które banki maja najwięcej kredytów frankowych (Bankier.pl)>>