Amerykańska spółka wyjaśnia w instrukcji obsługi, wprowadzonej od 12 października, że istnieje „ekstremalnie małe” ryzyko negatywnych skutków dla pracy serca obezwładnianego po porażeniu taserem.
Amnesty International informuje, że w USA ponad 350 osób zmarło niedługo po tym, jak zostały porażone taserem. Według organizacji, w 50 przypadkach w opisie lekarskim wskazywany jest związek między porażeniem taserem i zgonem obezwładnianej przy jego pomocy osoby.
W Polsce głośna jest sprawa śmierci dwa lata temu Roberta Dziekańskiego, który został pięciokrotnie porażony taserem na lotnisku w kanadyjskim Vancouver przez funkcjonariuszy policji. Firma Taser International twierdziła podczas dochodzenia, że śmierci Polaka nie można wiązać z zastosowaniem produkowanej przez nią urządzenia.
MD, AP