- Dziękujemy wszystkim inwestorom indywidualnym oraz naszym pracownikom za duże zaufanie, jakie nam okazali. Zapisy w transzy indywidualnej znacząco przekroczyły dedykowaną im część oferty, co odbieramy jako wyraz uznania dla strategii TTMS. Niestety pogarszające się w ostatnim czasie nastroje inwestorów na rynku giełdowym przełożyły się na niesatysfakcjonujący poziom cen w ofertach składanych przez inwestorów instytucjonalnych – mówi Sebastian Sokołowski, prezes spółki cytowany w komunikacie dotyczącym zawieszenia oferty publicznej.
O jej powodzeniu decydowali inwestorzy instytucjonalni - a ci według informacji PB byli gotowi zapłacić za akcje spółki ok. 20 zł, natomiast TTMS oczekiwał co najmniej 25 zł. Cena maksymalna w ofercie wynosiła 35 zł, a dolne widełki 28 zł.
Według jednego z zarządzających funduszami, inwestorzy nie dopisali także ze względu na niezachęcający debiut Żabki - akcje spółki tylko w pierwszych minutach premierowej sesji na GPW zyskiwały na wartości, by później spaść poniżej ceny z IPO.
Jak zapewnia Sebastian Sokołowski, zawieszenie oferty nie wpływa na strategię firm i kolejne przejęcia na rynkach Europy Zachodniej.
- Będziemy obserwować sytuację rynkową, by w sprzyjającym momencie wrócić do oferty – dodaje prezes TTMS.
Zapisy złożone przez inwestorów indywidualnych zostały anulowane, a wpłacone środki zostaną zwrócone.
Spółka chciała wyemitować 2,4 mln nowych akcji, które stanowiłyby 25 proc. kapitału. W ten sposób TTMS zamierzał pozyskać z GPW do 84 mln zł, które miały zostać wykorzystane do sfinansowania kolejnych przejęć. W ten sposób firma już rozwinęła działalność w Danii oraz Szwajcarii. Kwotę 10 mln zł spółka chciała wykorzystać na zrefinansowanie umowy pożyczki, która została zaciągnięta na zakup szwajcarskiej spółki Pixel Plus.
Transition Technologies MS specjalizuje się w usługach outsourcingu IT, w tym w tzw. usługach zarządzanych. Udostępnia swój zespół specjalistów klientowi, co pozwala mu na bezpośrednie zarządzanie osobami zajmującymi się optymalizacją wewnętrznych systemów IT w takich sektorach jak: przemysł, farmacja i obronny.
TTMS szykował się już do debiutu na GPW w 2020 r. Wtedy spółce przeszkodziła wojna w Ukrainie, która utrudniła pozyskiwanie kapitału z polskiego rynku. Od tego czasu przychody wzrosły o 112 proc. – głównie dzięki przejęciom oraz związanej z nimi strategii, aby przejętych klientów z innych rynków nasycać usługami firmy.
W 2023 r. przychody wzrosły o 18,4 proc. do 217,1 mln zł, zaś EBITDA spadła o 3,2 proc. do 29,7 mln zł. Rok wcześniej przychody wzrosły o 34 proc., a EBITDA o 9,3 proc. W I połowie 2024 r. przychody sięgnęły 115,2 mln zł, a EBITDA 12,4 mln zł.
Obecnie 56 proc. przychodów grupy pochodzi z branży farmaceutycznej, ale stopniowo się to zmienia. Najważniejszym klientem pozostaje koncern Roche, który odpowiada za 46 proc. wszystkich przychodów, ale choć przychody od niego rosną, to udział w całości przychodów spada. TTMS zatrudnia 820 osób w całej grupy kapitałowej. Spółka posiada osiem biur w Polsce oraz spółki zależne w Malezji, Indiach, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i Danii.