Według raportu „Transport drogowy w Polsce 2023” cały sektor transportu, spedycji, logistyki i magazynowania odpowiada za 7 proc. polskiego PKB i 6,5 proc. zatrudnienia, co czyni go istotną gałęzią gospodarki. Niestety jego kondycja pozostaje zachwiana.
Utrudnienia pod kontrolą
Strajki, blokady dróg, katastrofy naturalne oraz incydenty bezpieczeństwa to potencjalne przyczyny zakłóceń w dostawach, które mogą znacząco wpłynąć na operacje logistyczne. Ostatnie lata przyniosły wiele wyzwań dla transportu, a trudne czasy wymagają dobrego przygotowania.
— Ważne jest spojrzenie na całą organizację z lotu ptaka, przyjrzenie się konkretnym procesom, procedurom, instrukcjom, ale także rozwiązaniom organizacyjnym i dostosowanie środków do naszych potrzeb, jak również możliwości, czyli wszystko w myśl zasady proporcjonalności. Jest jeszcze kwestia edukacji — pracownicy muszą być w trybie ciągłym informowani o zagrożeniach, wyzwaniach i sposobie radzenia sobie z nimi. Oczywiście mamy też fundament, jak np. ISO 27001, ISO 22301 czy standardy NIST — mówi dr Michał Nowakowski, radca prawny, partner AI & CyberSec, ZPLegal.
Sposobów zarządzania sytuacjami kryzysowymi jest wiele, a jak podkreślają eksperci, skuteczne podejście wymaga oceny zarówno możliwych działań, jak i ich opłacalności.
— Przykładem uwzględniania takiej analizy może być dywersyfikacja źródeł dostaw, gdzie nie rezygnując z dużo tańszych towarów produkowanych na innym kontynencie, obarczonych ryzykiem ich nieotrzymania, część potrzebnego zaopatrzenia pozyskujemy ze źródeł bliższych naszemu lokalnemu rynkowi. Dywersyfikacja może także obejmować środki transportu, jakie wykorzystujemy do zabezpieczenia dostaw — zauważa Maciej Wroński, prezes TLP.
Z pomocą przychodzi również technologia w postaci zaawansowanych narzędzi do dynamicznego routingu, takich jak rozwiązanie Route2.
— To oprogramowanie wykorzystujące zaawansowane metody AI pozwala na proaktywne i reaktywne reagowanie na zakłócenia. Umożliwia predykcję potrzeb flotowych i optymalizację tras w czasie rzeczywistym, uwzględniając różne czynniki wpływające na dostawy. Dzięki temu firmy mogą minimalizować opóźnienia, unikać zagrożeń i efektywnie zarządzać flotą nawet w obliczu nagłych zdarzeń. Oprogramowanie wspiera także szybkie dostosowanie się do zmieniających się warunków popytowych — wskazuje dr Katarzyna Marczuk, założycielka Aleet.
Cyberbezpieczeństwo
Ważną kwestią jest także ochrona przed cyberprzestępcami, którzy coraz częściej obierają sobie za cel firmy z rynku TSL. Wzmożone ataki na infrastrukturę transportową, systemy zarządzania flotą oraz platformy logistyczne mogą prowadzić do zakłóceń w łańcuchach dostaw, utraty danych i strat finansowych. Jednak przede wszystkim są poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa. — Złożoność procesów powoduje, że mamy wiele punktów, które będą narażone na incydenty o charakterze wewnętrznym, jak i zewnętrznym. To oznacza, że musimy uzbroić naszą organizację w takie rozwiązania, które pozwolą nie tylko np. unikać ataków cyber, ale także ułożyć sprawne procesy w zakresie komunikacji, eskalacji i ciągłości działania. Te punkty będą miały zróżnicowaną charakterystykę i to powinniśmy uwzględnić — mówi dr Michał Nowakowski. Dlatego ważne jest kompleksowe i przemyślane podejście, bo nie istnieje jedna uniwersalna metoda, która sprawdzi się wszędzie.
— Mamy szereg standardów i rekomendacji (ISO, NIST, OWASP), które pokazują nam pewną ścieżkę postępowania, ale wymagają one uwzględnienia specyfiki organizacji i stworzenia planu wdrożenia. Zapewnienie bezpieczeństwa ICT wymaga też ciągłego uczenia się, wyciągania wniosków i wdrażania konkretnych środków na tej podstawie. Niezwykle istotnym aspektem, niestety dość często pomijanym, jest kwestia budowania kompetencji w organizacji — to fundament bezpieczeństwa — dodaje ekspert.
Droga do zmiany
Nie bez znaczenia dla funkcjonowania transportu są także zmiany klimatu, które poprzez ekstremalne zjawiska pogodowe mogą powodować liczne zakłócenia w różnych sektorach.
— Fale upałów, powodzie czy intensywne burze prowadzą często do uszkodzeń infrastruktury, takich jak topniejące nawierzchnie dróg, deformacje torów kolejowych oraz zakłócenia w funkcjonowaniu transportu publicznego. Emisje z transportu również stanowią istotny problem, przyczyniając się do dalszych zmian klimatycznych — zauważa dr Katarzyna Marczuk.
Kluczowe zatem staje się wdrożenie rozwiązań, które ograniczą wpływ transportu na środowisko, jednocześnie umożliwiając jego sprawne działanie i adaptację do obecnych warunków. Mowa tu o zwiększeniu odporności infrastruktury krytycznej oraz rozwoju zielonych technologii.
— Inwestycja we flotę pojazdów niskoemisyjnych, takich jak pojazdy elektryczne lub hybrydowe — w zależności od sposobu generowania energii w sieci elektrycznej może znacząco zmniejszyć emisję CO2 i innych szkodliwych substancji generowanych przez transport. Wdrożone powinny zostać optymalizacja tras i zarządzanie logistyką z wykorzystaniem zaawansowanych narzędzi IT. Firmy mogą również korzystać z intermodalnych rozwiązań transportowych oraz wprowadzić programy szkoleniowe dla kierowców, promujące ekonomiczną jazdę — dodaje ekspertka.
Działania podejmowane w celu powstrzymania globalnego ocieplenia stają się kolejnym dużym wyzwaniem dla transportu lądowego.
— Wśród tych działań na pierwszym miejscu należy wymienić wprowadzane regulacje prawne, zawarte w unijnym pakiecie zwanym Fit for 55. Wymuszają one stopniową transformację energetyczną transportu poprzez system zakazów, opłat i obowiązków. A to generuje znaczne dodatkowe koszty, czego przykładem mogą być drastyczne podwyżki opłat za przejazd po drogach. Koszty, których rynek nie chce lub nie może przyjąć — wskazuje Maciej Wroński.
To nie jedyny problem. Choć redukcja emisji gazów cieplarnianych jest koniecznością, proponowane w tym celu technologie i tempo transformacji budzą wątpliwości.
— Wskazywany w pakiecie Fit for 55, jako jedynie słuszny, napęd elektryczny lub wodorowy i związana z nimi infrastruktura służąca dystrybucji tych nośników energii są jeszcze zbyt niedojrzałe, aby stosować te technologie do wykonywania większej części pracy przewozowej. Szczególnie tej na długich dystansach. Alternatywą jest stosowanie paliw neutralnych klimatycznie, takich jak HVO100, bioLNG lub paliwa syntetyczne. Niedoceniane jest także efektywniejsze wykorzystanie technologii cyfrowych pozwalających zoptymalizować zarządzanie operacjami transportowymi — dodaje ekspert.
Czas na kolej?
Rosnące koszty transportu drogowego skłaniają do poszukiwania alternatyw. Kolej, jako mniej emisyjna forma przewozu, mogłaby przejąć część zadań realizowanych dotychczas na drogach. Jednak obecnie jest to trudne do wykonania.
— Dziś kolejarze przewożą jedynie 20 proc. wszystkich towarów. Dlatego nawet w przypadku podwojenia kolejowej pracy przewozowej, co wobec stanu i potencjału infrastruktury kolejowej wydaje się praktycznie niemożliwe, kolej mogłaby przejąć najwyżej kilkanaście procent towarów przewożonych drogami — podkreśla Maciej Wroński.
Skuteczne włączenie kolei do procesu transportowego wymaga znacznego nakładu pracy na usunięcie wszelkich barier, a tych nie brakuje.
— Inwestycje w modernizację i rozbudowę infrastruktury kolejowej, w tym rozwój szybkich linii towarowych i terminali intermodalnych, na pewno zwiększą atrakcyjność kolei jako środka transportu. Aby jednak mogła ona w pełni przejąć część pracy transportu drogowego, konieczne są także usprawnienia w logistyce i mobilności oraz lepsza integracja kolei z innymi formami transportu. Wyzwaniem pozostaje także elastyczność i dostępność usług kolejowych — mówi Katarzyna Marczuk.