Trzy duże serwery mogą zastąpić całą armię małych

Marcin Złoch
opublikowano: 2008-10-06 00:00

Wirtualizacja to sposób na porządek w firmowej sieci i obniżenie kosztów utrzymania infrastruktury IT.

a rynku sprzętu IT dostępne są coraz "sprytniejsze" technologie. Przykładem może być możliwość wymiany elementów serwera bez konieczności jego wyłączania. To tak, jakby w samochodzie wymienić olej bez zatrzymania pracy silnika.

Ostatnie lata to okres, gdy Java w aplikacjach biznesowych rozgościła się "na całego". To spowodowało, że wiele aplikacji oferowanych na rynku jest bardzo "zasobożernych". Wymagania ilości pamięci operacyjnej wzrastają, równie szybko rosną wymagania na moc obliczeniową procesora, który obsługuje tę pamięć, coraz więcej danych jest przechowywanych w podsystemach dyskowych.

— Na wszystkie potrzeby użytkowników muszą odpowiedzieć dostawcy sprzętu, a to oznacza potrzebę konstruowania coraz wydajniejszych serwerów — zauważa Krzysztof Różanka z IBM Polska.

Pod wspólnym dachem

W coraz trudniejszym otoczeniu biznesowym firmy zaczęły liczyć, ile kosztuje utrzymanie całego środowiska informatycznego. Koszt zakupu to jedna pozycja, ale przecież na tym lista wydatków się nie kończy. Konieczne jest zapewnienie zasilania, chłodzenia, odpowiedniej infrastruktury sieciowej, no i oczywiście ktoś tymi systemami musi administrować.

— Wiele firm w okresie szybkiego wzrostu nie miało czasu na przygotowanie i wdrożenie odpowiedniej polityki rozwoju systemów IT. Firmy takie, po analizie kosztów utrzymania środowiska, bardzo często decydują się na konsolidację serwerów. Przykładowo jeden z dużych banków skonsolidował dane gromadzone na ponad 200 mniejszych maszynach na trzech serwerach. Projekt ten udał się dzięki wykorzystaniu mechanizmów wirtualizacyjnych — opowiada Krzysztof Różanka.

Wirtualizacja to chyba najbardziej popularny trend w dzisiejszym IT. Dzięki wirtualizacji firma może obniżyć koszty, ułatwić zarządzanie sprzętem, a w końcu podnieść bezpieczeństwo danych.

Czym jest wirtualizacja?

— Jeden procesor pozwala na uruchomienie w nim do 10 partycji, a więc serwer z czterema procesorami może mieć nawet 40 różnych systemów wirtualnych. Użytkownicy widzą jednak 40 niezależnych maszyn. Gdy dział sprzedaży potrzebuje nowego systemu do zarządzania kontaktami, wystarczy jedynie na istniejącym serwerze stworzyć nową partycję i zainstalować aplikacje. Firma nie musi wybierać serwera, nie musi prowadzić czasochłonnej procedury przetargowej. Wirtualizacja jest odpowiedzią IT na dynamiczny rozwój biznesu — wyjaśnia Krzysztof Różanka.

O popularności wirtualizacji świadczą badania Hewlett-Packard. Spośród tych szefów IT, którzy rozpoczęli realizację projektów wirtualizacyjnych w swoich firmach, 89 proc. zamierza przeprowadzić wirtualizację jednej czwartej swoich środowisk informatycznych do roku 2010. Ankietowani wiedzą, że wirtualizacja umożliwia ograniczanie kosztów i poprawia efektywność (odpowiednio 80 i 70 proc.). Jednak nie jest to koniec pomysłów dostawców urządzeń.

— To, co nas czeka w ciągu najbliższych kilku lat, wydaje się jasno zmierzać do momentu, w którym za przetwarzanie danych będziemy płacić podobnie jak dzisiaj za energię elektryczną. Jeśli mielibyśmy się posłużyć opinią analityków z amerykańskiej firmy doradczej Gartner, to informatyka rozwinie się jako usługa na przestrzeni lat 2010-2020 — przewiduje Maciej Tomkiewicz, szef praktyki systemowej w Sun Microsystems Poland.

Zielono mi

Bardzo duży wpływ na rozwój serwerów ma ekologia.

— "Eko" nie jest już pustym słowem, czy ideologią. W miarę nadchodzących kłopotów z zasilaniem w naszym kraju, firmy IT coraz większą wagę przywiązują do tego, aby ich produkty były nie tylko ekologiczne, ale również ekonomiczne. Postanowiliśmy zaprojektować od nowa obudowy naszych serwerów. Duży nacisk położyliśmy na gęstość upakowania mocy obliczeniowej na małej przestrzeni, ale również wiele wysiłku inżynierów pochłonęła kwestia zasilania i chłodzenia. Dzięki takim zabiegom udało się ograniczyć pobór prądu o 10-20 proc. w stosunku do identycznych rozwiązań konkurencji — twierdzi Maciej Tomkiewicz.

— Zużycie energii stało się bardzo ważnym aspektem. Obecnie każdy dostawca zapewnia, że jego rozwiązania zużywają mniej energii elektrycznej i są wydajniejsze. Pojawiły się nowe typy testów i porównań pokazujące, jaka jest moc obliczeniowa procesora w przeliczeniu na 1W zużytej energii — mówi Krzysztof Różanka.

Na wyciągnięcie ręki

Niezależni analitycy rynku oceniają, że w najbliższych latach wśród najdynamiczniej rozwijanych technologii sprzętowych będą rozwiązania klasy blade, zwane też serwerami kasetowymi.

— Płaskie serwery blade umieszczone są we wspólnej kasecie, niczym książki na półce. Każdy serwer jest niezależny, wyposażony we własne procesory, system operacyjny i pamięć masową. Większość serwerów blade jest "wymienialna podczas pracy", co oznacza, że można je wyjmować i wkładać bez wyłączania całego systemu — informuje Piotr Nowik z IBM Polska.

Wśród najważniejszych korzyści odnoszonych przez użytkownika serwerów kasetowych wymienić można: niższe całkowite koszty użytkowania, niższe ryzyko przestoju oraz oszczędność miejsca, mniejsze obciążenie cieplne i zużycie energii.

Specjalista od strategicznego wykorzystania technologii firma Gartner prognozuje, że do roku 2010 serwery blade będą stanowić 17 procent wszystkich nowo dostarczanych serwerów. Choć znaczny udział w zakupach tych serwerów będą miały zapewne największe firmy posiadające data center, to liczą się też MSP oraz duże przedsiębiorstwa rozproszone, których odległe oddziały utrzymują własne infrastruktury informatyczne. Tacy klienci również oczekują rozwiązań łatwych w zarządzaniu, energooszczędnych i umożliwiających gęste upakowanie zasobów obliczeniowych. Prognozy mówią, że te dwie kategorie klientów będą najszybciej rosnącym segmentem sprzedaży serwerów blade przez najbliższe trzy lata.

Okiem producenta: Telekomunikacja nie zostaje z tyłu

Rafał Fazan

dyrektor ds. sprzedaży pośredniej Alcatel-Lucent

Wiele urządzeń sieciowych — podobnie jak miało to miejsce wcześniej w świecie np. urządzeń drukujących — staje się wielofunkcyjnych. Zmniejsza to koszt zakupu, urządzenie takie zajmuje mniej drogiej powierzchni w serwerowni, a przy tym nie ma problemu z kompatybilnością poszczególnych elementów.

Przykładem np. serwer komunikacyjny dla średnich firm, który dzięki wirtualizacji wielu warstw oprogramowania pełni funkcje centralki, a jednocześnie jest platformą do uruchomienia contact center, zunifikowanej komunikacji czy systemu zarządzania. Wielozadaniowość znajduje również odzwierciedlenie w obsłudze triple play, gdzie urządzenia muszą dostosowywać swoje parametry pracy do rodzaju świadczonej usługi. Na przykład przełączniki, które w dużej mierze decydują o jakości realizowanych usług telefonii IP, nie tylko mogą przesyłać coraz większą ilość pakietów, są wyposażane w coraz szybsze interfejsy, ale również otrzymują mechanizmy pozwalające im rozpoznawać i odpowiednio obsługiwać ruch w sieci związany z konkretnymi aplikacjami, w zależności od ustalonych priorytetów. Biorą też coraz aktywniejszy udział w systemach zabezpieczeń — zapobiegając atakom i udostępniając szereg mechanizmów umożliwiających kontrolę ruchu i dostępu do sieci.

Sporo się także się dzieje w zakresie ekologii, a co za tym idzie — kosztów eksploatacyjnych przełączników. Niskie zużycie prądu to nie tylko zmniejszenie rachunków, ale przede wszystkim duże oszczędności już na etapie projektowania serwerowni i rozwiązywania kwestii jej zasilania.

Oferowane firmom przełączniki coraz częściej obsługują interfejsy Gigabit Ethernet lub 10 Gigabit Ethernet, co wiąże się generalnie z rosnącym ruchem w sieci. Firmy wolą kupować sprzęt, który ma spory zapas mocy potrzebnej do obsługi większego ruchu. Z drugiej strony nie chcą płacić za możliwości, z których nie będą przez jakiś czas korzystać.

Producenci także starają się, aby ich urządzenia — przeznaczone dla oddziałów firm, w których nie ma specjalistów — były maksymalnie bezobsługowe i bezawaryjne. Stąd w routerach oddziałowych, nawet w przypadku awarii podstawowych podzespołów, wciąż urządzeniem można zarządzać zdalnie — np. z centrali firmy.

Przykład: Wirtualizacja w praktyce

Odpowiedzialna za dostarczanie usług pracownikom infrastruktura serwerowa Polkomtela, operatora telefonii komórkowej, została zwirtualizowana. To jeden z większych projektów wirtualizacyjnych w Europie.

Polkomtel postanowił przyjrzeć się wydatkom związanym z centrum danych. Rozważano projekt wirtualizacji serwerów, dzięki której na jednej maszynie może działać kilka, a czasem nawet kilkanaście wirtualnych serwerów. Głównym celem była oszczędność.

Projekt polegał na wdrożeniu całkowicie nowej infrastruktury serwerowej, macierzy dyskowej oraz sieci pamięci masowych, a także uruchomieniu platformy wirtualizacyjnej. W pierwszym etapie w centrum danych uruchomiono 20 serwerów z czterema procesorami każdy. Utworzyły one główną platformę, oraz dwie macierze dyskowe. Później uruchomiono platformę wirtualizacyjną, następnie rozszerzoną o kolejne serwery. W trzecim etapie, który wciąż jest w toku, platforma zostanie wzbogacona o system backupowy maszyn wirtualnych Vmware.

Planując założenia projektu, przyjęto, że średnio na jednym fizycznym serwerze będzie funkcjonować pięć serwerów wirtualnych. W praktyce jednak okazało się, że wydajność zainstalowanych serwerów pozwala na uruchomienie w niektórych przypadkach dziesięciu i więcej serwerów wirtualnych. Każdy z nich ma swoją kopię w innej lokalizacji. To konieczne ze względów bezpieczeństwa oraz ze względu na wartość przechowywanych danych.

Na wirtualnych serwerach zostały zainstalowane aplikacje, które służą pracownikom Polkomtela. Wśród nich znalazły się serwery obsługujące intranet, autoryzacyjne, wydruku, plikowe, a także serwery aplikacyjne, specyficzne dla wielu różnych usług, takich jak wysyłka SMS-ów czy systemy monitorowania i nadzoru.

Wdrożenie przyniosło blisko 40-procentowe obniżenie wydatków inwestycyjnych na infrastrukturę serwerową w centrum danych. Obniżono także wydatki związane z utrzymaniem infrastruktury. Kilkukrotna redukcja ilości potrzebnego sprzętu przyniosła też możliwość oszczędności na oprogramowaniu.

HP w rozliczeniu odkupił stare serwery. Dla Polkomtela było to podwójnie korzystne — z operatora został zdjęty obowiązek utylizacji sprzętu, który nakładają przepisy Unii Europejskiej.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface

Partner strategiczny

Alior

Partnerzy

GPW Orlen Targi Kielce