Turcja zaczęła w piątek racjonować energię elektryczną, co ma związek z mniejszymi dostawami importowanego gazu - podały tureckie władze.
Turcja odnotowała w ciągu ostatnich dziesięciu dni spadek dostaw gazu importowanego z Iranu i z Rosji, co jest wywołane ostrą zimą. W czwartek niemal dwa tuziny zakładów w północno-zachodniej Turcji nie były przez kilka godzin zaopatrywane w gaz.
"Niebezpieczeństwo nie minęło" - powiedział przedstawiciel resortu energetyki przypominając, że 44 proc. produkcji energii elektrycznej w Turcji zależy od dostaw gazu.
Dodał, że energia elektryczna będzie wyłączana na jedną-dwie godziny w całej Turcji, region po regionie. "W ten sposób zostanie zaoszczędzony gaz używany przez elektrownie" - powiedział turecki urzędnik.
Racjonowanie energii elektrycznej ma trwać tak długo, jak długo Turcja będzie odczuwać skutki ograniczeń importu gazu.