Turyści kierują się głównie niską ceną

Karolina Guzińska
opublikowano: 2001-06-22 00:00

Turyści kierują się głównie niską ceną

Zaledwie 14 proc. Polaków deklaruje, że tegoroczny urlop spędzi za granicą. Biura podróży nie biją na alarm, chociaż przyznają, że wiosną rynek turystyczny odczuwał stagnację. Liczą jednak na przywiązanie Polaków do last-minute. Oferują też promocje, by nie stracić klientów kuszonych tanim wypoczynkiem przez touroperatorów z Turcji.

Instytut Turystyki zapytał Polaków o ich plany wakacyjne na tegoroczny sezon letni. Wyniki badania nie są optymistyczne. Zaledwie 34,4 proc. ankietowanych zamierza wyjechać w miesiącach czerwiec-siepień 2001 r. na co najmniej 5 dni w kraju, a tylko 14,2 proc. badanych planuje w tym samym terminie wyjazd zagraniczny, z co najmniej jednym noclegiem poza Polską.

Czekając na last-minute

— Wiosną cały rynek odczuwał stagnację i dość długo zadawaliśmy sobie pytanie, kiedy klienci pomyślą wreszcie o wakacjach. Obecnie sytuacja poprawiła się, chociaż zdajemy sobie sprawę, że w tym roku nie należy oczekiwać dynamicznego wzrostu aktywności turystycznej Polaków. Jednak przyzwyczajenie klientów do last- -minute jest fenomenem polskiego rynku. Dlatego uważam, że wśród osób, które udzieliły Instytutowi Turystyki negatywnej odpowiedzi, znajdą się takie, które pojadą za granicę, chociaż z pewnością wybiorą środki lokomocji tańsze niż samolot czarterowy — zapewnia Agnieszka Sapa, dyrektor obsługi sprzedaży w Scan Holiday.

Także Andrzej Chludziński, prezes Rainbow Tours, uważa, że touroperatorzy nie muszą na zapas martwić się wynikami badań Instytutu Turystyki, ponieważ nie można jeszcze podsumować sezonu letniego. W Polsce szczyt sprzedaży oferty wakacyjnej to kwiecień i maj oraz okres po 15 czerwca, bo klienci czekają właśnie na ofertę last-minute.

— Chociaż rynek turystyczny spłycił się i na początku 2001 r. odczuliśmy mniejsze zainteresowanie klientów ofertą turystyczną, to już w maju nasz dział rezerwacji zanotował sprzedaż o 36 proc. wyższą niż w analogicznym okresie 2000 r. To efekt różnego rodzaju promocji i zachęt, jakie stosujemy — przekonuje Andrzej Chludziński.

Psucie rynku

Obecnie turyści nie mają problemu ze znalezieniem oferty promocyjnej, bo wszystkie biura podróży muszą dopasowywać ceny do obowiązujących na rynku. A ten jest sytematycznie zalewany tanią ofertą turecką. Stąd tendencja do odwlekania de- cyzji o wyjeździe — klienci porównują ceny, mając w odwodzie Turcję.

— Ta sytuacja nas niepokoi. Obecnie nie sprzedajemy produktu, ale cenę. Klienci coraz częściej wybierają najtańszą na rynku propozycję, Konkurujemy, organizując promocje. Możemy też obniżać ceny złotówkowe dzięki temu, że rozliczamy się z partnerami w euro, które obecnie jest tanie — mówi Andrzej Chludziński.

Tureccy touroperatorzy są dofinansowywani przez rząd. Z tego względu polskie biura nie mogą organizować tańszych niż konkurencja pobytów w Turcji. Scan Holiday w tym roku w ogóle zrezygnował z tego kierunku.

— Większość tureckich biur podróży ma udziały w hotelach i liniach lotniczych. Dlatego mogą podejmować strategiczne decyzje o obniżaniu cen. Jednak turysta powinien zdawać sobie sprawę, że ci tuoroperatorzy odbiją to sobie w inny sposób, np. w hotelu czy na wycieczkach fakultatywnych — twierdzi Agnieszka Sapa.

Hity i porażki

Przedstawiciele biur podróży przewidują, że największym zainteresowaniem polskich turystów w sezonie lato 2001 będzie cieszyć się wypoczynek w Grecji (stosunkowo niewielki koszt podróży i dość tanie hotele), a zwłaszcza na Krecie, Rodos i Rivierze Olimpijskiej, a także w Hiszpanii (chociaż trochę już się Polakom znudziła) oraz Chorwacji (brak bariery językowej i mentalnej).

— Wielką niewiadomą w tym sezonie będą Włochy. Zaobserwowaliśmy też spadek zainteresowania Węgrami oraz wycieczkami objazdowymi we Francji — informuje Andrzej Chludzinski.

Uznania polskich turystów zainteresowanych typowymi wczasami nie zyskała Malta.

— To piękna wyspa, jednak ma mało plaż i drogie hotele średniej kategorii. Dlatego wciąż przyciąga tylko tych Polaków, którzy są zainteresowani kursami językowymi — ubolewa Agnieszka Sapa.

Karolina Guzińska

[email protected] tel.(22) 611-62-17