Premier zaznaczył, że rząd nie zawsze kocha się ze związkami zawodowymi, bowiem związki i władza to dwa różne światy - niemniej problemy związane z węglem rząd i związki rozumieją tak samo. "W sprawie węgla - mam wrażenie - jest pełna symbioza interesów" - powiedział Tusk.
"Nie po to od kilku lat walczymy jak lwy w Europie, aby węgiel był równoprawnym źródłem energii, nie po to tyle energii włożyłem w to, aby powstawały nowe bloki węglowe w Opolu czy w Jaworznie, żeby dziś na końcu miało się okazać, że będą one opalane węglem z Kolumbii, z RPA czy przede wszystkim z Rosji" - powiedział.
Dodał, że jest coraz więcej sygnałów o nieprawidłowościach na różnych szczeblach; dotyczą one przetargów czy prywatyzacji. "Tutaj chyba nie wszystko gra, dlatego będzie ze mną na tym spotkaniu minister spraw wewnętrznych i szef delegatury ABW" - poinformował premier.
Dodał, że podczas rozmów będą poruszone także tematu większej sprzedaży węgla, będą omawiane problemy zmian w kopalniach, mądrego zarządzania i skuteczniejszego nadzoru oraz kwestie związane z tym, jak uczynić węgiel tańszym i bardziej konkurencyjnym. "Ale tutaj za dużo rezerwy, jeśli chodzi o cięcia na załogach nie ma" - zastrzegł premier.
Tusk: w sprawie węgla - symbioza interesów rządu i związków
W sprawie węgla pomiędzy rządem i związkami zawodowymi jest "pełna symbioza interesów", powiedział premier Donald Tusk we wtorek w Katowicach przed spotkaniem z górnikami.