Koncesje na panamskie terminale CK Hutchisona pod znakiem zapytania

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2025-04-09 11:03

Panamskie Biuro Kontrolera Generalnego postanowiło zaskarżyć odnowienie koncesji dla firmy z Hongkongu – podały światowe media. Działania Panamczyków mogą utrudnić finalizację transakcji z firmą BlackRock.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

CH Hutchison to logistyczny gigant z Hongkongu, zarządzający m.in. terminalami przeładunkowymi na krańcach Kanału Panamskiego - w Balboa po stronie Pacyfiku i Cristóbal od strony Atlantyku. Firma działa także w Polsce - w Gdyni.

Odzyskanie kontroli nad przeładunkami w Kanale Panamskim zapowiadał Donald Trump. Amerykański fundusz BlackRock wraz z firmą żeglugową MSC zdecydowały się więc odkupić od Hutchisona terminale w Panamie, Gdyni oraz innych lokalizacjach. Termin finalizacji transakcji minął 2 kwietnia, ale do tej pory nie została ona dopięta. Dotychczas jako główną barierę podawano sprzeciw Chin, które nie akceptują sprzedaży terminali Amerykanom. Teraz pojawiła się kolejna.

Reuters oraz media piszące o branży morskiej zwracają uwagę, że Panamskie Biuro Kontrolera Generalnego i pełniący tę funkcję Anel Bolo Flores są zdania, że odnowienie w 2021 r. koncesji CK Hutchison na terminale kontenerowe w Panamie na 25 lat nigdy nie zostało prawnie autoryzowane. Miał to wykazać audyt, który trwał od stycznia tego roku. Dlatego też zdecydowano się złożyć pozew przeciw urzędnikom, którzy zgodzili się odnowić koncesję dla Hutchisona.

Panamski audyt wykazał między innymi, że w ciągu 25 lat obowiązywania poprzedniej koncesji rząd panamski stracił 853 mln USD z powodu zwolnień podatkowych i innych czynników. Kontroler generalny ujawnił też, że Panamie należy się ponad 300 mln USD z powodu naruszeń umowy,

Oprócz oskarżenia urzędników Panamczycy muszą zastanowić się nad podjęciem dalszych kroków, zdecydować m.in. o tym czy cofnąć koncesję portową.

Portal WorldCargo News podał też, że Anel Bolo Flores odnosząc się do tego, jak obecne ustalenia wpłyną na transakcję z BlackRock zauważył, że panamskie porty „nie są na sprzedaż”.

„Porty należą do Republiki Panamy i tak pozostanie. W transakcję mogą być zaangażowane dwa podmioty, ale powinny wiedzieć, że to, co sprzedają lub kupują, może nie być tym, co im powiedziano – stwierdził kontroler generalny.

Innymi słowy, jest ryzyko, że Amerykanie kupiliby kota w worku.

Flores dodał, że w ciągu dwóch lat wszystkie koncesje portowe zostaną poddane audytom, zapewniając jednak, że działania te nie są związane z doniesieniami medialnymi ani opiniami administracji USA dotyczącymi aktywów portowych Panamy.