Zdaniem amerykańskiego rządu, zablokowanie tej transakcji miałoby "poważne konsekwencje".
W przesłanym sądowi piśmie reprezentująca ministerstwo sprawiedliwości adwokat generalna Elena Kagan poinformowała, iż pozew trzech funduszy emerytalnych ze stanu Indiana z żądaniem anulowania sprzedaży może wymusić likwidację Chryslera.
Sąd apelacyjny w Nowym Jorku zgodził się na nabycie większości aktywów Chryslera przez skupioną wokół Fiata grupę, fundusz związkowy oraz rządy USA i Kanady. Według werdyktu, umowa stanie się prawomocna w poniedziałek po południu czasu amerykańskiego - lub nawet wcześniej, w momencie ogłoszenia przez Sąd Najwyższy, że nie ma do niej zastrzeżeń.
Wspomniane fundusze emerytalne twierdzą między innymi, że ministerstwo skarbu USA przekroczyło swe uprawnienia, wspierając Chryslera pieniędzmi, które Kongres USA przeznaczył wyłącznie na pomoc dla banków.
Kagan przypomniała, że jeśli Sąd Najwyższy zawiesi wejście umowy w życie, 15 czerwca Fiat będzie się mógł z niej wycofać.
"Likwidacja Chryslera miałaby bardzo poważne skutki dla gospodarek USA i
Kanady. Ponad 38 tys. pracowników Chryslera utraciłoby zatrudnienie, 23 placówki
produkcyjne i 20 składów części zostałoby zamkniętych, ponad 3 tys. dilerów
Chryslera doznałoby znacznego i prawdopodobnie fatalnego uszczerbku dla swej
działalności, a miliardy dolarów z funduszy zdrowotnych i emerytalnych obecnych
oraz byłych pracowników Chryslera obróciłyby się wniwecz" - napisała adwokat
generalna.