Volkswagen dodał w piątkowym oświadczeniu, że chce, by na koniec dekady auta elektryczne stanowiły ponad 50 proc. sprzedanych egzemplarzy w Chinach. Koncern zamierza także poczynić starania, by móc utrzymać marżę na poziomie co najmniej 6 proc. do 2023 roku, pomimo faktu, że produkcja aut zeroemisyjnych jest droższa.
„Zwiększamy tempo i w ciągu najbliższych kilku lat w Volkswagenie będzie więcej zmian niż kiedykolwiek wcześniej” - powiedział szef marki VW, Ralf Brandstaetter.
Transformacja Volkswagena ma kluczowe znaczenie dla największego europejskiego producenta samochodów, ponieważ ta marka odpowiada za mniej więcej połowę globalnych dostaw grupy.
VW odnotował ujemny zwrot ze sprzedaży po pierwszych dziewięciu miesiącach ubiegłego roku, ze stratą operacyjną w wysokości 1 mld euro, ponieważ pandemia przyczyniła się do zamknięcia fabryk i zmniejszenia sprzedaży. W 2019 marża wyniosła 4,3 proc.
Produkcja samochodów elektrycznych Volskwagena nabiera tempa. W 2020 roku do sprzedaży trafił kompaktowy hatchback ID.3 oraz SUV ID.4 z napędem 4x4. W tym roku ma odbyć się premiera crossovera ID.5. Jesienią w Chinach ma z kolei zadebiutować siedmiomiejscowy SUV ID.6 X. Plany premiery najmniejszego pojazdu elektrycznego wycenianego na ok. 20 tys. euro zostały odsunięte do 2025 roku.