Rząd podkreśla, że orzeczenie trybunału może istotnie wpłynąć na kolejne ustawy budżetowe. Tym samym Rada Ministrów daje prezesowi TK do zrozumienia, jak wielka odpowiedzialność za finanse państwa spoczywa na barkach sędziów. Czy ta ogromna presja spowoduje, że z obawy o finanse publiczne TK oddali skargę prezydenta, czego życzyłby sobie rząd? Zdaniem ekspertów, przy ocenie zmian w OFE sędziowie powinni wziąć pod uwagę kwestię równowagi budżetowej, ale bez dawania jej z góry pierwszeństwa przed wieloma innymi wartościami chronionymi przez ustawę zasadniczą.
— Z zasadami konstytucjonalnymi jest tak samo jak z dekalogiem — trudno przesądzić, które przykazanie jest ważniejsze od innego. Niewątpliwie jednak równowaga budżetowa nie jest wartością bezwzględną ani najważniejszą, szczególnie w konfrontacji z prawami obywatelskimi. Mało tego, zasada równowagi budżetowej nie wynika wprost z konstytucji. Została wydedukowana przez sędziów TK i pojawiła się w orzecznictwie — mówi Jerzy Stępień, były prezes TK. Podobnie wypowiada się dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.
— Nie ma hierarchii ważności zasad konstytucyjnych. W każdej konkretnej sprawie sędziowie TK muszą brać pod uwagę wszystkie i w orzeczeniu wskazać, którym dali prymat i dlaczego. Na pewno fundamentalnymi wartościami są godność, wolność, solidarność, sprawność i rzetelność działania władzy publicznej. Konstytucja nie mówi o zasadzie równowagi budżetowej, ona pojawiła się w orzecznictwie TK. Na pewno więc nie można twierdzić, że jest najważniejsza. Często pojawia się np. w opozycji do gwarancji praw socjalnych — mówi dr Ryszard Piotrowski.
Prawnik zaznacza, że ochrona równowagi budżetowej jest istotna, lecz ocena celowości rozstrzygnięć parlamentu nie jest zadaniem Trybunału Konstytucyjnego. Także konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek podkreśla, że przyznanie prymatu tej czy innej wartości jest kwestią oceny sędziów trybunału. Sam wyżej ceni inne zasady niż równowaga budżetowa.
— Bardzo wysoko stawiam zasadę demokratycznego państwa prawnego. To jedna z naczelnych i fundamentalnych wartości konstytucyjnych. Gdybym miał ją skonfrontować np. z zasadą równowagi budżetowej, to niewątpliwie pierwsza wzięłaby górę. Jednak sędziowie orzekają w konkretnej sprawie i do nich należy ocena, którą wartość będą chronić swoim wyrokiem. W sprawie OFE, moim zdaniem, najistotniejsze jest przesądzenie, czy składki do funduszy są daniną publiczną, czy są to oszczędności prywatne. To sedno problemu — mówi prof. Piotr Winczorek. TK nie wyznaczył jeszcze terminu rozprawy.