KOMENTARZ EKSPERTA
ANDRZEJ SOWIŃSKI
dyrektor generalny Lenovo Polska
Mobilność, elastyczność, otwartość na innowacje — te słowa najbardziej oddają obraz pokolenia, które wchodzi na rynek pracy. I, co ciekawe, cechy te nie są zarezerwowane tylko dla sfery zawodowej, ale są również istotne w życiu prywatnym.
Korzystanie z mobilnych urządzeń to niezaprzeczalnie dzisiejszy standard. Czy jest możliwe, że staniemy się jeszcze bardziej mobilni niż dotychczas? Jak najbardziej. Możemy się spodziewać, że dostępność do bezprzewodowych sieci w przestrzeni publicznej będzie jeszcze większa niż teraz. Co ważniejsze, nasze urządzenia będą jeszcze lepiej dostosowane do dłuższego działania w warunkach mobilnych, m.in. dzięki możliwości szybkiego, bezprzewodowego ładowania w różnych miejscach, np. na lotniskach.
Za tym stylem życia musi nadążać sprzęt, którego używamy codziennie. Jesteśmy coraz bardziej mobilni i oczekujemy, żeby smartfon, tablet czy notebook był z nami zawsze, działał bez przerwy i dawał nam stały kontakt ze światem. To znaczy, że musimy mieć praktycznie wszędzie dostęp do sieci — czy to będzie portal społecznościowy, czy portale informacyjne, poczta e-mail itd. Stale korzystamy z dostępu do rozwiązań chmurowych, gdzie przechowujemy dane, ale również jesteśmy w stałym kontakcie z innymi użytkownikami. Kluczowa jest zatem łączność.
Nieustanna dostępność pociąga za sobą potrzebę rozwiązania kwestii zasilania. Chcemy, żeby nasze urządzenia dłużej pracowały, niezależnie od zewnętrznych źródeł — czyli na własnych bateriach. Co więcej, chcemy, żeby te nasze urządzenia można było coraz łatwiej i szybciej ładować. Tę tendencję już widać w centrach handlowych czy na lotniskach, gdzie sporą popularnością cieszą się stacje ładowania. Za moment pojawią się jeszcze nowocześniejsze urządzenia i nowe stacje, w których będzie można ładować swoje urządzenia bezprzewodowo. Czy to będą strefy z wyznaczonymi miejscami, gdzie kładę smartfon, tablet czy laptop i tam będzie się ładował, czy będzie to jakiś obszar, w którym przebywając automatycznie, będziemy ładować nasze urządzenia — bezprzewodowo, w zasięgu jakiejś pętli indukcyjnej? Inna rzecz, jaki to będzie miało wpływ na nasze zdrowie? To wszystko będzie w najbliższym czasie dokładnie badane.
Już teraz w nowych modelach samochodów przewidziane są specjalne miejsca do bezprzewodowego ładowania telefonu. Kładzie się go na specjalnej podstawce i ładuje bez żadnych kabelków, np. jadąc do pracy. Sama zaś technologia ładowania zmierza do coraz szybszego pobierania prądu. Coraz bardziej powszechne są ładowarki w wersji turbo, które zasilają baterie w kilka minut.
Najciekawsze jest w tym procesie to, że postępuje on tak szybko i jest dla nas tak naturalny, że nawet nie zauważamy przekraczania kolejnych barier.