Po podzieleniu głównych obszarów rynku przyszedł czas na bitwę o napoje funcjonalne
Rynek napojów oparł się spowolnieniu gospodarczemu, ale wyniki nie były tak dobre jak w zeszłych latach.
Dynamika wartości rynku napojów bezalkoholowych w 2009 r. była mniejsza na niż w latach poprzednich. Wartość sprzedaży wyniosła 11,3 mld zł i wzrosła tylko o 4,3 proc., podczas gdy w 2008 było to 16,5 proc., a w 2007 — 17,3 proc.
— Chociaż branża jest w dobrej kondycji, to w niektórych segmentach rynku napojów obserwujemy nasycenie rynku. Mam tu na myśli przede wszystkim soki stuprocentowe i nektary, w przypadku których konsumpcja sięgnęła poziomu porównywalnego do krajów zachodnich. Wymusza to na producentach szukanie nowych nisz — mówi Piotr Grauer, dyrektor w firmie doradczej KPMG.
Peleton
Spośród poszczególnych grup produktowych największy udział w rynku mają napoje gazowane i wody. Segment wód butelkowanych w ogólnej wartości sprzedaży ma 22,5 proc. udziału i ustępuje tylko napojom gazowanym (31,6 proc.). Pod względem wielkości sprzedaży to jednak wody butelkowane mają największy udział (41,1 proc.).
Dysproporcja między udziałem ilościowym, a wartościowym wód butelkowanych wynika z niższych cen w porównaniu z innymi segmentami rynku napojów.
— W obliczu spowolnienia gospodarczego cena jest dla konsumentów bardzo istotna. Polacy coraz chętniej sięgają też po wodę i to głównie niegazowaną. W 2009 r. stanowiła ona 63,3 proc. całej kategorii wód (wzrost o 3,2 punktu procentowego w stosunku do 2008 r.). Dotychczasowy rozwój tej kategorii również w "kryzysowym" roku 2009 świadczy o tym, że rynek wód butelkowanych jest niezwykle perspektywiczny, a producenci angażują się w walkę o konsumenta, chcąc uzyskać w nim jak najwyższe udziały — mówi Katarzyna Borucka, dyrektor do spraw korporocyjnych Coca-Cola Poland Services.
Według Joanny Ulanowskiej-Tabały, dyrektor marketingu Nestle Waters Polska, rynek wód mineralnych rośnie stabilnie od kilku lat. W 2009 r. była to najszybciej rosnąca kategoria na rynku FMCG wg danych AC Nielsen. Wynika to w dużej mierze z tego, że konsumenci chcą prowadzić zdrowy styl życia, a jednym z podstawowych elementów jest prawidłowe nawodnienie organizmu — dlatego też szczególnie dynamicznie rośnie segment wody butelkowanej niegazowanej. Coraz lepiej sprzedają się zarówno woda czysta, jak i napoje powstające na bazie naturalnych wód mineralnych czy źródlanych. Biorąc pod uwagę obecne spożycie na głowę mieszkańca w Polsce i Europie Zachodniej można łatwo zauważyć, że nasz rynek jest wciąż daleki od wyhamowania wzrostów.
Na trzecim miejscu pod względem wartości sprzedaży znalazły się soki i nektary (17,9 proc.). Niewiele gorszy wynik odnotowali producenci napojów owocowych (16,2 proc.), które uplasowały się zaraz za sokami i nektarami. Najmniejsze kawałki tortu przypadły napojom energetyzującym (6 proc.), herbatom mrożonym (4,5 proc.), napojom izotonicznym (1,2 proc.) i kawom mrożonym (0,2 proc.).
Pogoda na napoje
Producenci napojów wspólnie podkreślają, że duży wpływ na ich wyniki ma nie tylko marketing, ale i pogoda.
— Rynek wód mineralnych jest bardzo uzależniony od warunków pogodowych. Obrazuje to czerwiec 2010 r., kiedy to ze względu na wysokie temperatury i dużą ilość słonecznych dni rynek wody mineralnej odnotował blisko 30-proc. wzrost sprzedaży w stosunku do deszczowego maja. Tak duże wzrosty w okresach letnich są spowodowane po pierwsze zwiększeniem konsumpcji wody przez tych, którzy kupują ją stale, jak również przez nowych nabywców, którzy poza sezonem letnim nie piją wody. Komunikacja marketingowa jest niezwykle istotna w procesie budowania silnej pozycji rynkowej. Silne marki w tej kategorii najbardziej zyskują w czasie sezonowego wzrostu. Dlatego ważne jest konsekwentne budowanie pozycji przez cały rok — tłumaczy Joanna Ulanowska-Tabała.
Także Coca-Cola Poland odnotowała w okresie ostatnich upalnych dni i wakacji wzrost sprzedaży w każdej z kategorii napojów bezalkoholowych, w tym również wody. Podobnie jest w innych grupach produktowych.
Spodziewane trendy
Najsilniejszą tendencją obserwowaną na rynku napojów jest obecnie zagospodarowywanie niszy.
— Duży ruch na rynku obserwujemy obecnie w grupie tzw. napojów funkcjonalnych, czyli na przykład prozdrowotnych, proenergetycznych, lub dla dzieci. Na tym polu producenci chcą zagospodarować nisze i tu należy się spodziewać walki o klienta w najbliższej przyszłości — tłumaczy Piotr Grauer.
Zdaniem Doroty Liszki, rzecznika prasowego Maspeksu, tempo, w jakim będzie się rozwijał rynek zależy w dużej mierze od producentów: ich aktywności reklamowej i innowacyjności w oferowaniu produktów oraz, oczywiście, od pogody.
434
mld litrów Według firmy Canadean właśnie tyle gotowych do spożycia napojów bezalkoholowych wyprodukowano w 2009 r. na całym świecie.