Najmocniej zniżkował Dow Jones - o 1,01 proc. do 44 176,90 pkt. S&P 500, który wcześniej przez dwa dni z rzędu ustanawiał nowe rekordy, spadł o 0,43 proc. do 6 117,63 pkt, zaś Nasdaq Composite o 0,47 proc. do 19 962,36 pkt.
Walmart przedstawił w czwartek niższe od oczekiwań rynku prognozy wzrostu przychodów i zysków. Sieć handlowa argumentowała, że jest to spowodowane niepewną sytuacją geopolityczną. Podobne spostrzeżenia ma również producent klapków Birkenstock.
Największy detalista świata z dużym spadkiem
Szacunki, które nie spełniły oczekiwań rynku, wpłynęły negatywnie na kurs akcji największego detalisty świata, które staniały o 6,52 proc. do 97,22 USD. To właśnie ten spadek w dużej mierze pociągnął za sobą cały indeks Dow Jones. Zniżkowało 17 z 30 spółek wchodzących w jego skład. Obok Walmartu kiepsko radziły sobie także największe banki - JPMorgan (-4,44 proc.) oraz Goldman Sachs (-3,83 proc.).
Piątkową sesję z dodatnim wynikiem zakończyły jedynie cztery z 11 głównych sektorów S&P 500, na czele z energetyką (+0,97 proc.). Na przeciwnym biegunie znalazły się spółki z sektora finansowego (-1,55 proc.). Sesję do udanych może zaliczyć producent zabawek Hasbro. Akcje spółki zdrożały o 12,95 proc. do 69,06 USD po publikacji wyników kwartalnych, które przekroczyły szacunki.
Nieco wyższy od oczekiwań okazał się tygodniowy przyrost wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. Złożyło je 219 tys. osób, czyli o 5 tys. więcej od oczekiwań. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych spadła z 4,53 do 4,50 proc., zaś dwuletnich z 4,27 do 4,26 proc.
Indeks S&P 500 odnotował 10 nowych 52-tygodniowych maksimów i trzy nowe minima, podczas gdy Nasdaq Composite ma za sobą 54 nowe maksima i 132 nowe minima.