Wzrost gospodarczy nie będzie w drugim kwartale aż tak imponujący, jak w pierwszym i wyniesie maksymalnie 5,5%, uważa Halina Wasilewska-Trenkner, członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
„Myślę, że w drugim kwartale nie będzie więcej niż 5,3%-5,5%” – powiedziała Wasilewska-Trenkner w wywiadzie dla Radia PiN.
Spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego ma jednak raczej charakter techniczny. Bowiem wysoki wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale (6,9%) miał swoje źródło również w niskim wzroście w pierwszym kwartale roku zeszłego. W drugim gospodarka zaczęła się już odbudowywać, co, jako efekt bazy, obniży wskaźnik Produktu Krajowego Brutto (PKB) w drugim kwartale 2004 roku.
Wasilewska-Trenkner powiedziała też, że założenia do przyszłorocznego budżetu, przyjęte w zeszłym tygodniu przez rząd Marka Belki, nie wskazują na to, aby budżet miał być tzw. „budżetem wyborczym”.
„To nie jest budżet wyborczy, to bardzo trudny budżet i tak naprawdę konstruowany w tej chwili już z założeniem pewnych oszczędności, pewnego uporządkowania finansów publicznych” – powiedziała członek RPP.
Dochody w 2005 roku mają wynieść 168,4 mld zł, wydatki zaś 207,2 mld zł.
Deficyt na poziomie 38,8 mld zł, planowany w założeniach do przyszłorocznego budżetu, oznacza, że nie zostanie przekroczony drugi próg oszczędnościowy długu publicznego wobec PKB, czyli 55%.
„Tyle tylko, że tempo zbliżania się do kolejnej granicy ulega przyśpieszeniu, im bliżej jesteśmy 60%. Mam nadzieję, że nie przekroczymy go w 2005 roku. Byłoby bardzo dobrze, gdybyśmy, dochodząc do poziomu 55%, rozpoczęli drogę w kierunku przeciwnym” – powiedziała Wasilewska-Trenkner.
Sam rząd zakłada jednak znaczny wzrost długu publicznego w roku 2004. Rząd szacuje, że relacja długu publicznego do PKB wzrośnie w tym roku do 54,8% z 51,6% odnotowanych w 2003 roku.
„Jeżeli nie będzie realizacji założeń i procedur oszczędnościowych zawartych m.in. w programie Hausnera, to oczywiście ryzyko przekroczenia 60% w 2006 roku dramatycznie wzrasta” – powiedziała Wasilewska-Trenkner.
ks/tom