Przyspieszone wybory mogą zaciążyć na notowaniach funta jedynie przejściowo, oceniają specjaliści
Na fali wymazywania ryzyka chaotycznego wyjścia z Unii Europejskiej
brytyjska waluta zakończyła październik największym umocnieniem wśród 32
ważniejszych środków płatniczych monitorowanych przez agencję Bloomberg.
Wobec dolara funt zyskał 5,2 proc., najwięcej od maja 2009 r., a na tle
silnie zyskującego — częściowo także dzięki porozumieniu brexitowemu —
złotego umocnił się o 0,3 proc. Inwestorzy odetchnęli po tym, jak Izba
Gmin przyjęła wynegocjowane przez rząd Borisa Johnsona porozumienie, a
UE zgodziła się na przesunięcie terminu, odsuwając groźbę
nieuporządkowanego brexitu 31 października. Ich nastrojów popsuć nie
zdołało nawet rozpisanie przedterminowych wyborów.
Aktywuj dostęp do pb.pl – zyskasz nieograniczoną możliwość czytania najświeższych informacji z gospodarki i rynków. Aby korzystać z nich jeszcze wygodniej, pobierz aplikację mobilną.
Zamów wersję Premium, a do Twojej dyspozycji będzie pełna zawartość pakietu Basic, a dodatkowo: e-wydania, raporty branżowe, LexBiznes oraz atrakcyjne rabaty na konferencje.
Przyspieszone wybory mogą zaciążyć na notowaniach funta jedynie przejściowo, oceniają specjaliści
Na fali wymazywania ryzyka chaotycznego wyjścia z Unii Europejskiej
brytyjska waluta zakończyła październik największym umocnieniem wśród 32
ważniejszych środków płatniczych monitorowanych przez agencję Bloomberg.
Wobec dolara funt zyskał 5,2 proc., najwięcej od maja 2009 r., a na tle
silnie zyskującego — częściowo także dzięki porozumieniu brexitowemu —
złotego umocnił się o 0,3 proc. Inwestorzy odetchnęli po tym, jak Izba
Gmin przyjęła wynegocjowane przez rząd Borisa Johnsona porozumienie, a
UE zgodziła się na przesunięcie terminu, odsuwając groźbę
nieuporządkowanego brexitu 31 października. Ich nastrojów popsuć nie
zdołało nawet rozpisanie przedterminowych wyborów.
— Wybory zawężają liczbę możliwych scenariuszy. Albo Boris Johnson
zdobędzie w parlamencie większość potrzebną do przeforsowania swojego
porozumienia, albo wygra opozycja, co otworzy drogę do powtórzenia
referendum i być może wycofania się z brexitu — komentuje Konrad Białas,
główny analityk DM TMS Brokers.
Przygotowywanie gruntu
Według specjalisty wisząca nad rynkiem groźba nieuporządkowanego wyjścia
Wielkiej Brytanii z UE ustąpiła, a to oznacza że inwestorzy nie mają
powodów, by sprzedawać funta. Do końca roku brytyjska waluta powinna
umocnić się do dolara jeszcze o nieco ponad 2 proc., a o skromniejszym
potencjale jej zwyżek można mówić także wobec euro i złotego, którym
podobnie jak funtowi sprzyja poprawa nastrojów na globalnych rynkach.
Na koniec grudnia za funta powinno się płacić 1,32 USD oraz 5,03 zł,
przewiduje Konrad Białas. Z nieco mniejszym entuzjazmem na perspektywę
wyborów patrzy jednak część globalnych instytucji. W datowanej na
ubiegłą środę nocie zalecenie kupna funta za dolara zamknął Zach Pandl z
banku Goldman Sachs, po tym jak przyniosło ono 4,5-procentowy zysk.
Jego zdaniem w średnim terminie funta nadal wspierać powinien szereg
czynników: ryzyko brexitu bez umowy jest niskie, niedoważenie
brytyjskiej waluty i aktywów w portfelach inwestorów daje szanse na
silne odbicie w przypadku korzystnego przebiegu zdarzeń, a po wyjściu z
UE fundamenty gospodarcze powinny się poprawić, m.in. dzięki
potencjałowi stymulacji fiskalnej. Jednak z taktycznego punktu
widzenia z obstawianiem kontynuacji rajdu lepiej poczekać na więcej
przedwyborczych sondaży, wynika z noty.
„Jeśli wszystko będzie wskazywało, że wybory przygotują grunt pod
dokończenie procesu brexitu, rozważymy wznowienie zalecenia kupna funta”
— zapowiada Zach Pandl, odpowiedzialny w Goldmanie Sachsie za strategię
rynków walutowych.
Bez rozstrzygnięcia
Choć obecne sondaże wskazują na bezpieczne, kilkunastopunktowe
prowadzenie konserwatystów przed laburzystami, to przy tak wysokiej
dynamice procesów politycznych wynik wyborów wcale nie jest przesądzony.
W 2017 r. równie dużej przewagi do dnia głosowania dowieźć nie zdołała
premier Theresa May, co zakończyło się dla niej utratą samodzielnej
większości w Izbie Gmin. Jeśli głosowanie zmieni się w plebiscyt nad
brexitem, każdy wynik jest możliwy.
24098342-8c31-11e9-bc42-526af7764f64
Kryptonewsy
Newsletter dla wszystkich, którzy interesują się kryptowalutami, ich wydobyciem i technologią blockchain.
ZAPISZ MNIE
Kryptonewsy
autor: Karolina Wysota
Wysyłany raz w miesiącu
Newsletter dla wszystkich, którzy interesują się kryptowalutami, ich wydobyciem i technologią blockchain.
consents-consent_342
ZAPISZ MNIE
consents-consent_294
Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa.
Kliknij w link w wiadomości, aby potwierdzić subskrypcję newslettera.
Jeżeli nie otrzymasz wiadomości w ciągu kilku minut, prosimy o sprawdzenie folderu SPAM.
„Zważywszy że ostatnio z wyceny funta wymazane zostało ryzyko brexitu
bez umowy, w czasie kampanii może on okazać się podatny” — zapowiadają w
nocie do klientów analitycy Danske Banku.
Najbardziej niekorzystnym scenariuszem byłby według nich brak
rozstrzygającego wyniku, co oznaczałoby powrót niepewności, skutkując
około 4-procentową przeceną funta do euro. Gdyby konserwatystom zabrakło
do większości więcej głosów, niż mogliby dobrać z małych frakcji,
mogliby zostać na łasce poparcia Partii Brexitu.
— To oznaczałoby wyjątkowo trudne negocjacje w sprawie przyszłych
stosunków handlowych z UE i zwiększało ryzyko chaotycznego brexitu po
zakończeniu okresu przejściowego — ocenia w rozmowie z agencją Bloomberg
Jane Foley, szefowa strategii walutowej Rabobanku, według której
zdobycie przez Partię Brexitu roli języczka u wagi mogłoby oznaczać
7-procentowe osłabienie funta do dolara z ryzykiem kontynuacji przeceny,
w zależności od dalszego rozwoju sytuacji.
Ocena szans
Tak negatywny scenariusz jest jednak bardzo mało prawdopodobny, uspokaja
Piotr Popławski z ING Banku Śląskiego, według którego w brytyjskiej
klasie politycznej nie ma pola do zgody na brexit bez umowy. Wyraźnie
większe, choć wciąż zaledwie umiarkowane na tym tle jest
prawdopodobieństwo zwycięstwa laburzystów. To byłoby dla funta bardzo
korzystne, bo otwierałoby drogę do drugiego referendum w sprawie brexitu
i nawet pozostania Wielkiej Brytanii w UE.
Problem w tym, że inwestorzy wcześniej z dużym niepokojem podchodzili do
planów gospodarczych Partii Pracy, zakładających duże podwyżki podatków
i nacjonalizację przedsiębiorstw. Dlatego w przypadku zwycięstwa
opozycji funt najlepiej zareagowałby przy lepszym od oczekiwań wyniku
Liberalnych Demokratów, zmuszającym laburzystów do rezygnacji z
najbardziej radykalnych postulatów.
— Zaskakujące zwycięstwo Partii Pracy mogłoby w krótkim terminie
oznaczać przecenę funta, jednak naszym zdaniem w koalicji byłaby ona
bardziej umiarkowana niż oczekują inwestorzy, podobnie jak miało to
miejsce w przypadku greckiej Syrizy. Drugie referendum i możliwość
wycofania się z brexitu doprowadziłoby do rajdu na funcie — przewiduje w
rozmowie z Bloombergiem Mark Dowding, główny zarządzający towarzystwa
Blue- Bay AM.