WIG20 zamieni się w indeks napędzany przez trzy spółki

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2025-11-26 17:39

Niemal pewna sprzedaż w ABB akcji czterech blue chipów zmieni WIG20. Prawdziwą rewolucją będzie fuzja Pekao z PZU, która stworzy giganta, zwiększy koncentrację indeksu i przyciągnie inwestorów, ale też zmienność.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ponad 70 proc. akcji Pepco Group, niemal połowa Żabka Group, 30 proc. Allegro.eu i ponad 13 proc. walorów Santander Bank Polska – to pakiety akcji największych i najpłynniejszych spółek z GPW, które czekają na sprzedaż. Przyczyny stojące za mniej lub bardziej wyraźnie anonsowanymi już transakcjami są różne, ale ich rynkowy efekt będzie taki sam. W wolnym obrocie zwiększy się liczba akcji i tak płynnych spółek. Wartość akcji w wolnym obrocie jest zaś głównym kryterium rankingu stanowiącego podstawę przydzielania firm do poszczególnych indeksów dużych, małych i średnich spółek i określania ich wag w indeksach.

Czterem wspomnianym blue chipom nie grozi opuszczenie WIG20. Przyszła podaż może jednak zwiększyć pakiety ich akcji uwzględniane w kalkulacji indeksu. Przy założeniu, że ceny zarówno tych, jak i innych spółek pozostaną na obecnym poziomie, będzie to oznaczać wzrost ich znaczenia.

ABB na akcje Santandera, Allegro, Żabki i Pepco

Można przyjąć, że gdyby Hiszpanie z Banco Santander sprzedali 13,2 proc. akcji Santander Bank Polska, jakie pozostanie im po finalizacji sprzedaży pozostałych 49 proc. Austriakom z Erste Group, waga notowanego na GPW banku w indeksie WIG20 wzrośnie z obecnych niespełna 5 do ponad 6 proc. Ciągle będzie jednak mniejsza niż Allegro w przypadku przeprowadzenia przez fundusze private equity zaangażowane w platformę dwóch ABB obejmujących mniej więcej tyle akcji, co ABB przeprowadzone w kwietniu i czerwcu 2025 r.

Czerwcowe ABB było już szóstym od czasu debiutu giełdowego, widać więc, że fundusze, które wprowadziły spółkę na GPW, konsekwentnie realizują strategię wyjścia. Ponad 70 proc. jej akcji jest już w wolnym obrocie. Kolejne transze nie zmienią więc istotnie jej wagi w indeksie WIG20.

Zaledwie w listopadzie fundusze private equity upłynniły 10 proc. akcji Żabka Group, zobowiązując się, że następnej transzy nie sprzedadzą przez 180 dni. Lock-upy mają jednak to do siebie, że można je skrócić, jeśli inicjatywa ABB jest po stronie kupujących. Gdyby jednak CVC i PG Investment sprzedały nawet dwa razy więcej papierów sieci sklepów convenience, to przy niezmienionej wycenie wszystkich spółek udział Żabki w indeksie WIG20 zbliżyłby się do 3,5 proc. Niby sporo więcej niż obecne 2,5 proc., ale patrząc z perspektywy całego indeksu wciąż niewiele.

Jeszcze mniejsze byłoby znaczenie zwiększenia w wolnym obrocie puli akcji Pepco Group. Nawet gdyby było ich dwa razy więcej niż obecnie, ważyłyby niewiele więcej niż 2 proc.

Generalnie więc niemal pewne ABB nie wprowadzą rewolucyjnych zmian we wpływie poszczególnych spółek, jak i reprezentowanych przez nie branż na indeks jako całość. Zwłaszcza że wzrost wag czterech spółek planujących ABB nie będzie się istotnie różnił w sytuacji, gdy ABB przeprowadzi tylko jedna z nich czy wszystkie cztery.

Nadal nie będzie hossy bez banków

- W ciągu ostatniej dekady struktura indeksu WIG20 zmieniła się zdecydowanie na plus. Dominującą pozycję w indeksie utrzymały instytucje finansowe, ale jednocześnie doszło do wyraźnych przetasowań w pozostałych obszarach. Na uwagę zasługuje przede wszystkim zwiększenie różnorodności sektorowej oraz udziału spółek wzrostowych.

Jeśli w wyniku zwiększenia free floatu udział spółek nastawionych na konsumenta w WIG20 wzrośnie, trend ten jeszcze przyspieszy, chociaż do zmiany dotychczasowego paradygmatu - głoszącego, że bez banków nie ma hossy - droga jest daleka.

Tomasz Matras
dyrektor biura rynku akcji TFI PZU

Większą wagę w indeksie blue chipów, łącznie na poziomie około 20 proc., mają obecnie spółki konsumenckie – zarówno z segmentu dóbr podstawowych, jak i dyskrecjonalnych. W rezultacie WIG20 daje lepszą ekspozycję na polską gospodarkę, w której konsumpcja jest istotnym motorem wzrostu. Jeśli w wyniku zwiększenia free floatu udział spółek nastawionych na konsumenta w WIG20 wzrośnie, trend ten jeszcze przyspieszy, chociaż do zmiany dotychczasowego paradygmatu - głoszącego, że bez banków nie ma hossy - droga jest daleka – komentuje Tomasz Matras, dyrektor biura rynku akcji TFI PZU.

Kapitalizacja spółek z indeksu WIG20 jest tak duża, że ewentualne ABB w bezpośrednim zapleczu blue chipów też nie spowodują, że któraś spółka przebojem wedrze się do WIG20. A pierwszej zmiany można się spodziewać już w marcu 2026 r. Maciej Marcinowski z Trigonu DM spodziewa się, że WIG20 opuści wtedy Orange Polska. Jego zdaniem o miejsce wśród blue chipów będą rywalizować Asseco Poland, Benefit Systems, Tauron Polska Energia oraz XTB.

- Zdecydują ceny i free float dopiero z lutego 2026 r., a do tego czasu dużo może się wydarzyć – zaznacza analityk.

Fuzja Pekao PZU

Nad indeksem WIG20 wisi jednak prawdziwa rewolucja. Nie w wyniku ABB czy choćby nowych debiutów, które wykreowałyby jakiegoś nowego blue chipa.

Jeśli zapowiedzi zostaną spełnione, przed końcem 2026 r. Bank Pekao powinien zastąpić PZU na szczycie grupy bankowo-ubezpieczeniowej obejmującej również Alior Bank. Dla indeksu WIG20 ta roszada oznacza dwie zmiany. Po pierwsze z indeksu zniknie jedna z dwóch znajdujących się w nim obecnie spółek, czyli PZU. Po drugie skokowo wzrośnie znaczenie drugiej, czyli Pekao. Będzie to wynikało zarówno ze skokowego wzrostu kapitalizacji banku po roszadzie (z grubsza rzecz biorąc, wzrośnie ona o wartość PZU pomniejszoną o wartość akcji Pekao posiadanych obecnie przez PZU), jak również tego, że skarb państwa będzie miał w powiększonym Pekao kilka procent akcji mniej, niż ma obecnie w PZU.

Dla indeksu WIG20 efekt całej roszady PZU-Pekao będzie miał niebagatelne znaczenie. Przy obecnych wycenach pojawiłaby się bowiem trzecia po Orlenie i PKO BP spółka, której udział w indeksie ocierałby się o dopuszczalne maksimum, czyli 15 proc. Innymi słowy – trzy spółki decydowałyby o niemal połowie wagi indeksu.

- Taka sytuacja w teorii nie jest pozytywna dla samego indeksu i instrumentów opartych na tym benchmarku. Za 50 proc. ruchu indeksu będą wtedy odpowiadać cztery spółki, a nie pięć, jak do tej pory. Natomiast nie zmienia to wiele z punktu widzenia całego indeksu. Docelowo w całym indeksie lekko spadnie koncentracja zarówno w spółkach finansowych, jak i kontrolowanych przez skarb państwa, bo udział połączonego Pekao i PZU spadnie z ponad 17 do 15 proc. To akurat powinno być pozytywne – komentuje Bartosz Świdziński, prezes Erste Securities Polska.

Dodaje, że połączenia spółek powodują, że w indeksach robi się miejsce dla nowych, ale są to spółki o dużo mniejszej kapitalizacji, wartości free floatu i przez to wagi.

Globalne trendy i większa zmienność

Według Sobiesława Kozłowskiego, dyrektora departamentu analiz i doradztwa Noble Securities, większa koncentracja sprawi, że WIG20 będzie bardziej skorelowany z globalnymi trendami. Trzecia tak duża i płynna spółka, że jej udział w indeksie będzie się oscylował w okolicach maksimum, zachęci bowiem do zainteresowania warszawską giełdą inwestorów zagranicznych. Jednocześnie będzie to przyczynek do wzrostu zmienności WIG20.

- Co będzie widoczne zwłaszcza w dniach odcięcia dużych dywidend i przekazania ważnych informacji przez te trzy spółki – mówi Sobiesław Kozłowski.

Jego zdaniem można się jednocześnie spodziewać nietypowych ruchów związanych z tym, że wśród inwestorów zagranicznych, którzy bardziej zainteresują się GPW, znajdą się podmioty z segmentu handlu wysokich częstotliwości realizujące nieoczywiste strategie inwestycyjne.