Cena docelowa akcji Amiki w horyzoncie dziewięciu miesięcy miesięcy wynosi 97,9 zł - napisał w rekomendacji z 21 listopada Mateusz Chrzanowski, analityk Noble Securities. To oznacza blisko 70-procentowy potencjał wzrostu względem kursu giełdowego, który podczas środkowej sesji oscylował w pobliżu 58-59 zł. Analityk podtrzymał jednocześnie rekomendację "kupuj". Poprzednio Mateusz Chrzanowski wyceniał akcje Amiki na 82,30 zł. Analityk docenił redukcję kosztów, co nawet przy płaskich przychodach w drugim półroczu pozwoli spółce na poprawę wyników.
W latach 2026-28 przychody Amiki powinny rosnąć o 1-2 proc. za sprawą dalszej poprawy siły nabywczej konsumentów w Europie i pozytywnych efektów zmian w spółkach zależnych.
- Zakończona sukcesem reorganizacja spółki brytyjskiej pozwoliła w bieżącym roku powrócić do dodatnich rentowności dzięki redukcji kosztów. Pozyskiwani są też kolejni duzi klienci, dlatego należy spodziewać się poprawy sprzedaży w przyszłym roku. W 2026 r. oczekiwane są pozytywne efekty kosztowe w spółce francuskiej, gdzie wdrożono analogiczne działania - napisał Mateusz Chrzanowski.
Pozytywnych efektów restrukturyzacji zagranicznych spółek wchodzących w skład grupy spodziewa się także Jakub Sargsyan, analityk mBanku. Dlatego 18 listopada postanowił zmienić lipcową rekomendację "niedoważaj" na obecne "przeważaj".
Od stycznia do września Amica osiągnęła 1,79 mld zł przychodów, o 6 proc. mniej niż rok wcześniej. To częściowo efekt wygaszenia sprzedaży w Rosji, umocnienia złotego i sprzedaży części aktywów. EBITDA, czyli zysk operacyjny powiększony o amortyzację, wzrosła o 33 proc., do 91,1 mln zł. Amica wypracowała również 9,2 mln zł zysku netto wobec 5,9 mln zł straty netto przed rokiem.
