Brytyjscy konsumenci należą do grona najboleśniej dotkniętych na naszym kontynencie zarówno skutkami wysokiej inflacji, jak kosztów życia i finansowania zewnętrznego. Mimo sygnałów o powolnym wygaszaniu presji inflacyjnej, nie są skłonni do większych wydatków na konsumpcję. Jak wynika z raportu banku Barclays,
wyraźnie wyhamowało tempo rocznego wzrostu wydatków konsumenckich na kartach płatniczych. W kwietniu 2024 r. dynamika zwyżki spowolniła do 1,6 proc. z 1,9 proc. w marcu, osiągając najniższe tempo zwyżki od lutego 2021 r.
Równie pesymistyczne dane opublikowało Brytyjskie Konsorcjum Detalistów (BRC). Wynika z nich, że w kwietniu doszło do gwałtownego spadku wartości sprzedaży detalicznej. Szacunki BRC mówią, że sprzedaż detaliczna, bez uwzględniania inflacji, skurczyła się w kwietniu o 4,0 proc. w ujęciu rocznym, po wzroście o 3,5 proc. w marcu. Natomiast licząc marzec i kwiecień łącznie, sprzedaż wzrosła jedynie o 0,2 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Informacje te mogą mieć istotne znaczenie dla decydentów Banku Anglii w kontekście polityki stóp procentowych, gdyż mogą potwierdzać postępujące wychłodzenie koniunktury gospodarczej.
Jedynym pozytywem płynącym z tych badań, była niewielka poprawa zaufania konsumentów.
