Efektywność biznesowa rośnie o dwie trzecie, gdy wdrożeniom IT towarzyszą odpowiednia kultura organizacyjna i długoterminowa wizja środowiska cyfrowego — wynika z badania przeprowadzonego przez firmę Oracle i uczelnię WHU — Otto Beisheim School of Management w Vallendar koło Düsseldorfu (Niemcy). Zwykle wszystko rozbija się o ludzką mentalność — zamiast czerpać korzyści z informatyzacji lub robotyzacji, pracownicy widzą w nich zagrożenie. Dowodzi to złej komunikacji w firmie. Zarządy stawiają na innowacje, nie informując zatrudnionych, jak mogą one ułatwić im życie, zwiększyć wydajność i komfort pracy. Najwięcej obaw dotyczy tzw. cyfrowego bezrobocia.
— Przy wdrożeniu każdej technologii niezbędna jest zarówno zmiana kulturowa, jak i podniesienie kwalifikacji pracowników, aby mogli pracować z maszynami i technologią — mówi Joachim Skura, dyrektor ds. strategii w dziale aplikacji HCM w Oracle.
Co rusz słyszymy o afrykańskich dyktatorach, którzy kupują drogi sprzęt produkcyjny i budują okazałe fabryki, a później się okazuje, że w ich państwach nie ma dość fachowców, by nowoczesną infrastrukturę obsłużyć. W dużo mniejszym stopniu, ale nawet w Europie jest podobny problem — kapitał technologiczny przerasta kapitał ludzki. Dotyczy to przedsiębiorstw, które lekceważą edukację pracowników.
— W odpowiedzi na nowe potrzeby biznesu uruchomiliśmy w warszawskiej Akademii Leona Koźmińskiego nowy program: wprowadzania absolwentów i studentów MBA w arkana świata IT. Jego celem jest przekazanie menedżerom wiedzy o związkach między procesami, za które odpowiadają, a wszystkim, co się mieści pod pojęciem transformacji cyfrowej — informuje Katarzyna Pilarska, dyrektor marketingu w Oracle.