Paweł Florkiewicz
WARSZAWA (Reuters) - W ciągu najbliższych miesięcy specjalizujący się w produkcji i handlu metalami nieżelaznymi Impexmetal chce zrestrukturyzować swe sięgające 700 milionów złotych zadłużenie. Część zamierza spłacić środkami pozyskanymi ze sprzedaży niektórych wchodzących w skład grupy spółek.
Gros zadłużenia Impexmetalu to krótkoterminowe pożyczki złotowe. Dla firmy jest ono niekorzystne z powodu dysparytetu stóp złotowych i walutowych. Poza tym grupa sporo eksportuje - w ubiegłym roku udział sprzedaży eksportowej w przychodach grupy wzrósł do 53 procent z 49 procent rok wcześniej - a kredyty trzeba spłacać we wciąż silnym złotym.
"Obecnie zadłużenie kredytowe wynosi około 700 milionów złotych. Z tego zaledwie 130 milionów złotych to kredyty długoterminowe, a zaledwie 135 milionów złotych kredyty w walutach obcych. Chcemy te niekorzystne tendencje zmieniać" - powiedział w wywiadzie dla Reutera dyrektor finansowy Impexmetalu, Krzysztof Adamski.
Jego zdaniem dla grupy najkorzystniejsze byłoby zadłużanie się w 90 procentach w walutach obcych. Połowę kredytów powinny stanowić krótkoterminowe, połowę długoterminowe. Impexmetal dokonuje więc konwersji złotowych pożyczek i rozmawia z bankami o wydłużeniu okresu kredytowania.
Część zadłużenia firma chce też po prostu szybciej spłacić. Impexmetal od dawna zapowiada, że skupi się na produkcji aluminium i miedzi, a wycofa się z cynku, ołowiu, stali i wytwarzania łożysk. Adamski powiedział, że działający od kwietnia nowy zarząd firmy chce przyspieszyć sprzedaż spółek niezwiązanych z podstawowym profilem grupy.
"Doradcę (przy sprzedaży spółek) chcemy wyłonić do końca czerwca, tak żeby można było przepracować ten okres wakacyjny przygotowując memoranda i aktywizując te środowiska, które będą zainteresowane, a na jesieni zacząć silnie negocjować, po to aby już podpisywać kontrakty" - powiedział Adamski.
"W ciągu trochę więcej niż półtora roku, czyli do końca 2003 roku spodziewamy się (ze sprzedaży spółek) od 130 do 170 milionów złotych, która to kwota będzie skierowana na zmniejszenie zadłużenia grupy" - dodał.
Wyjaśnił, że nie jest to kwota jaką Impexmetal spodziewa się uzyskać ze sprzedaży wszystkich planowanych aktywów, ale środki realne do pozyskania w tym okresie.
Wśród firm przeznaczone pod młotek są wytwarzające cynk Zakłady Metalurgiczne Silesia, związany z przetwarzaniem ołowiu Baterpol, Huta Zawiercie z sektora stalowego oraz Impex-Łożyska.
Adamski jest zdania, że w 2002 roku grupa Impexmetalu ma szanse wypracować niewielki zysk po tym jak w zeszłym roku poniosła niemal 33 miliony złotych straty.
"Taki jest nasz cel, żeby mieć plus na konsolidacji. W przypadku grupy jest to związane z kilkoma elementami - jest kilka jednostek, które ciągle podlegają restrukturyzacji, która jest kosztowana i to są elementy, które każą mi nieco ostrożniej patrzeć na wyniki grupy na koniec roku" - powiedział.
Poprawa wyników może być możliwa dzięki obniżce kosztów działania, wykorzystywaniu efektów synergii między spółkami z grupy i redukcji zatrudnienia w grupie. Adamski liczy również na to, że koniunktura w branży jeszcze się poprawi, a wraz z nią i wyniki Impexmetalu.
"Myślę, że na świecie jest już nieco lepiej niż było, co się wyraża tym, że ceny metali, które dla nas są bardzo istotne poprawiają się. I tak jak wypłynęły w ubiegłym roku negatywnie na wyniki, tak w tym roku powinny troszkę poprawić te relacje" - powiedział Adamski.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))