Akcjonariusze Stoczni Gdynia zgodzili się na uprzywilejowanie akcji nowej emisji. Otwiera to drogę do jej dokapitalizowania.
- Ta decyzja otwiera możliwość dofinansowania zakładu i tym samym dalszego jego istnienia - powiedział prezes Stoczni Gdynia, Andrzej Czech.
WZA Stoczni Gdynia zdecydowało wcześniej o dokapitalizowaniu spółki kwotą 30-300 mln zł. Skarb Państwa ma objąć akcje za 120 mln zł. Domagał się jednak wcześniej uprzywilejowania swoich akcji. Ostatecznie ustalono, że na każdą będą przypadały dwa głosy na WZA. Łącznie, po podwyższeniu kapitału udział Skarbu Państwa w akcjonariacie spółki wzrośnie z obecnych 24,76 do 52 proc. akcji. Emisja ma się rozpocząć na początku marca.
- Uzyskane w ten sposób środki finansowe będą przeznaczone przede wszystkim na uregulowanie przeterminowanych zobowiązań wobec dostawców towarów i usług" - poinformował rzecznik Stoczni Gdynia Mirosław Piotrowski.
Zadłużenie Stoczni Gdynia sięga 800 mln zł, z czego 423 mln zł jest objęte postępowaniem układowym z wierzycielami.
Głównymi akcjonariuszami Stoczni Gdynia są Skarb Państwa (24,7 proc.), Kredyt Bank (ponad 22 proc.), Stoczniowy Fundusz Inwestycyjny (ponad 14 proc.), Evip Progress (5 proc.).
Dokapitalizowanie Spółki Gdynia przez emisję akcji uprzywilejowanych zmniejszy znaczenie dotychczasowych udziałowców spółki, m.in. Stoczniowego Funduszu Inwestycyjnego, założonego przez byłego prezesa spółki Janusza Szlantę wraz z innymi członkami jej władz. Zarówno Szlanta, jak i inni byli członkowie zarządu Stoczni Gdynia są oskarżeni o spowodowanie znacznych strat w spółce.
MD, PAP