Branderiz odszedł z Tesli z powodów osobistych, podano w komunikacie. Rynek nie przyjął dobrze tej informacji i akcje spółki taniały o prawie 2 proc. na zamknięciu sesji.
Odejście głównego księgowego nastąpiło po tym, jak z pracy w Tesli zrezygnowali w ostatnim czasie Jon McNeill, szef usług i globalnej sprzedaży, Diarmuid O’Connell, wiceprezes ds. rozwoju biznesu, Kurt Kelty, dyrektor technologii akumulatorów i dyrektor finansowy Jason Wheeler.

Bloomberg zwraca uwagę, że Tesla wśród czynników ryzyka wymienia w swoim raporcie składanym w nadzorze „zależność od prezesa Elona Muska”. W przyszłym miesiącu akcjonariusze spółki mają zdecydować, czy chcą mu przyznać 2,6 mld USD wynagrodzenia przez dekadę, co miałoby zachęcić go do pozostania w na długo.