Z trzeciej porażki trzeba wyciągnąć wnioski

opublikowano: 2004-03-02 23:59

Znowu przegraliśmy batalię o budowę fabryki aut. Z listu wysłanego przez wiceprezesa Hyundai/KIA do wicepremiera Jerzego Hausnera wynika wiele i nic. Wiadomo jednak na pewno: zawiniło złe prawo, mści się fiskalizm i kiepska infrastruktura. Co teraz?

Dong-Jin Kim, wiceprezes Hyundai/KIA, przysłał wczoraj wicepremierowi Jerzemu Haunserowi list z kondolencjami. Chociaż polska oferta była równie dobra, jak słowacka, warunki kontraktu bardzo korzystne, a praca PAIIZ wzorowa, koreański koncern zdecydował się na Słowację. To już trzecia porażka naszego kraju w rywalizacji o motoinwestycję. Wcześniej wygrały je czeski Kolin i słowacka Trnava.

— Rząd Polski zapewnił Hyundaiowi maksymalnie racjonalny pakiet. Nie można jednak zapomnieć, że inwestycja musi być opłacalna dla państwa — skomentował Mirosław Zieliński, wiceminister gospodarki.

Ważne drobiazgi

Przy wyborze lokalizacji brane pod uwagę były następujące czynniki: sieć poddostawców, koszty pracy, dostępność siły roboczej, koszty logistyki, stabilność polityczna, gospodarcza i społeczna, koszty usług komunalnych, zgodność prawa i systemów rachunkowości ze standardami światowymi, system podatkowy, warunki środowiska naturalnego oraz pakiet zachęt inwestycyjnych i warunki umowy.

— O decyzji przesądziły istotne detale. Między wierszami można przeczytać, że słowacka lokalizacja jest troszkę lepiej skomunikowana. Jeśli idzie o możliwość doprowadzenia bocznicy kolejowej, to może w przypadku Słowacji okazało się to nieco łatwiejsze. Koszty pracy w branży motoryzacyjnej są w Polsce wręcz o 4 proc. niższe niż na Słowacji — mówi Andrzej Zdebski, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIIZ) oraz rzecznik inwestorów.

Idzie na lepsze

Dodaje, że Polsce mogły zaszkodzić problemy, które przeżywa obecnie koreański LG: spółka musi negocjować ze związkami zawodowymi warunki płac.

— Na życzenie Hyundaia przygotowaliśmy raport o związkach zawodowych. Ale nie uważam, żeby siła polskich związków odstraszała. W końcu to nie w Polsce 600 tys. związkowców podpisało dokument, by odwołać rząd i przeprowadzić wybory — mówi prezes PAIIZ.

Trwają prace nad przygotowaniem wiążących zasad podatkowych gwarantujących stabilność prawa podatkowego. PAIIZ zapowiada też stworzenie w każdym województwie miejsca przygotowanego dla inwestycji. Do końca marca mają też zostać ogłoszone 2-3 duże inwestycje. Każda z nich będzie warta 80-130 mln EUR i stworzy 600-1000 nowych miejsc pracy.