Za kilka dni zniknie z rynku BIG Bank
Jeszcze w tym tygodniu lub na początku przyszłego dojdzie do połączenia BIG BG z BIG Bankiem. Po fuzji priorytetowym zadaniem będzie zbudowanie wspólnej nowoczesnej, zintegrowanej platformy informatycznej. Musi ona współpracować z siecią detaliczną Millennium.
Po fuzji BIG BG z BIG Bankiem dotychczasowe ramię detaliczne drugiego z parnterów — Millennium — zostanie włączone w struktury warszawskiej instytucji finansowej. Oznacza to m.in., że Millenium utraci swoje wyodrębnione władze. BIG BG będzie miał 55-proc. udział w Millennium. Jednak zgodnie z podpisaną w ubiegłym tygodniu umową odkupił od BCP prawo do pozostałych akcji. Bank zapłaci za nie Portugalczykom 530,8 mln zł. Płatność nastąpi w jednej racie 31 grudnia 2003 roku.
Konkurencja
BIG BG dzięki fuzji i przejęciu projektu detalicznego zdecydowanie umocni swoją pozycję m.in. na rynku obsługi klientów idnywidualnych. Będzie to trzecie z planowanych połączeń spółek mających liczący się udział w rynku detalicznym. Wprawdzie BIG BG zasilony klientami Millennium raczej nie przegoni konkurencji pod względem liczby otwartych kont osobistych, jednak zdoła utrzymać szóstą pozycję.
Na rynku detalicznym zrobi się bowiem bardzo ciasno. Planowana fuzja WBK z Bankiem Zachodnim i prawdopodobne połączenie BPH i PBK może doprowadzić do znacznych zmian na pozycjach liderów.
Informatyka
BIG BG może być jednak trudniej niż konkurencji ujednolicić ofertę. Powodem są m.in. różne systemy informatyczne.
— Po połączeniu BIG BG z BIG Bankiem jednym z ważniejszych zadań będzie zbudowanie wspólnej platformy informatycznej. Dzięki niej będzie można oferować te same produkty we wszystkich placówkach — mówi Wojciech Kaczorowski, rzecznik prasowy BIG BG.
System informatyczny musi być albo ten sam, albo współgrać z najnowocześniejszym w grupie systemem Millennium. Na razie bowiem, pomimo że spółki mają razem 365 placówek, w rzeczywistości są to trzy odrębne sieci. BIG Bank obsługuje przede wszystkim firmy, BIG BG ma wyodrębnioną ofertę dla klienta detalicznego. Jednak jest ona bardzo tradycyjna. Millennium natomiast to zinformatyzowana nowoczesna forma obsługi. Nastawiona na bardzo określoną grupę odbiorców.
— BIG BG będzie miał jeden pion detaliczny mający dwie sieci sprzedaży — Millennium w południowej i środkowej Polsce oraz tradycyjną sieć w polsce północnej — mówi Wojciech Kaczorowski.
Dodaje, że na początku klienci będą mogli zmieniać rachunki na te, które im bardziej odpowiadają. Jednak stopniowo oferta będzie ujednolicana i to zarówno pod względem cenowym, jak i produktowym.
Niewykluczone także, że jeszcze w tym roku bank zaoferuje przynajmniej części klientów obsługę przez Internet. Millennium jest do tego informatycznie prawie gotowe.