Zaginęły dokumenty Teofilowa
Prywatyzacja łódzkich Zakładów Tekstylno-Konfekcyjnych Teofilów stoi pod znakiem zapytania, ponieważ... zaginął wniosek o ich komercjalizację, złożony jakoby przez przedsiębiorstwo w Ministerstwie Skarbu Państwa.
Resort skarbu twierdzi, że o łódzkich zakładach nic nie wie i że o wniosku Teofilowa nigdy nie słyszał. Jakiejkolwiek wiedzy na ten temat wypierają się też wszystkie departamenty resortu zajmujące się prywatyzacją i komercjalizacją, a także łódzka delegatura MSP.
Łódzki Urząd Wojewódzki upiera się, że wniosek trafił do departamentu prywatyzacji i nadzoru MSP na przełomie czerwca i lipca. Obecnie urząd umywa ręce od odpowiedzialności za losy firmy.
— Gdy przedsiębiorstwo składa wniosek o komercjalizację, pieczę nad nią przejmuje resort skarbu, zaś my przestajemy interesować się sprawą — informuje urzędniczka Urzędu Wojewódzkiego.
Zgodność między urzędnikami panuje tylko w jednym — wszyscy wskazują na szefa łódzkich zakładów, Wiktora Pyrkosza, który ma być jedyną osobą zdolną rozwiązać zagadkę zaginionego wniosku. Dyrektor Pyrkosz jest od trzech tygodni nieuchwytny.